W rozmowie z włoskim dziennikiem "Corriere della Sera", premier Giorgia Meloni wskazuje, że stanowisko Polski i Węgier ws. relokacji imigrantów to zrozumiały przejaw dbania o interes własnego państwa.
Włoska premier komentowała w wywiadzie ustalenia z zakończonego w piątek szczytu Rady Europejskiej i brak porozumienia ws. relokacji imigrantów, w której to sprawie sprzeciw wyrażają właśnie Warszawa i Budapeszt.
Meloni o szacunku do polityki Polski i Węgier
– To normalne, bo w kwestii wywołującej tak różne opinie trudno jest znaleźć reguły, które będą odpowiadać wszystkim. Chciałabym, aby był margines szans na zbliżenie stanowisk – tłumaczyła Meloni, odnosząc się do sporu ws. polityki migracyjnej.
Jednocześnie premier podkreśliła, że "to normalne, że każdy kieruje się własnym interesem".
– Przede wszystkim Polska, ale także Węgry przyjęły miliony ukraińskich uchodźców, otrzymując od UE mniej środków niż to konieczne. Poza tym zgodnie z porozumieniem z 8 czerwca miałyby płacić po 20 tys. euro za każdego migranta, także nielegalnego, którego nie przyjmą. A to wszystko pogarsza zablokowanie finansowania z ich Krajowych Planów Odbudowy – stwierdziła szefowa włoskiego rządu.
Jak dodała Meloni, jej zdaniem "sztywność stanowiska" Polski i Węgier jest "zrozumiała". – Ja zawsze mam wielki szacunek dla tych, którzy bronią swoich narodowych interesów – tłumaczyła.
"Mam nadzieję, że pójdą po rozum do głowy"
Podczas ubiegłotygodniowego szczytu RE Polska chciała, aby w konkluzjach znalazły się zapisy, że unijna polityka migracyjna i azylowa powinna opierać się na suwerennym prawie państw członkowskich do kształtowania swojej polityki migracyjnej i decydowania kogo przyjmują na swoim terytorium.
– Nie zgodziliśmy się na podjęcie konsensusu lub przyjęcie konkluzji migracyjnych w tej formie – komentował na konferencji prasowej po zakończeniu spotkania premier Mateusz Morawiecki.
Szef rządu stwierdził, że proponowane rozwiązania dot. wysokości kar i dowolności ich zwiększania w przypadku odmowy przez dane państwo przyjęcia imigrantów, są "niezwykle groźne". – Mam nadzieję, że Europa wkrótce pójdzie po rozum do głowy – dodał polityk.
Czytaj też:
"To wielkie świństwo". Czarzasty ostro o pomyśle PiS-uCzytaj też:
Kontrola w MSZ. Chodzi o imigrantów wpuszczonych do Polski