Negocjacje miałyby dotyczyć żądanej przez katalońskich separatystów amnestii dla skazanych za dążenie do secesji polityków z tego regionu, a także oczekiwane przez nich referendum w sprawie niepodległości regionu.
Według hiszpańskich mediów, kandydaturę przewodniczącego Konferencji Episkopatu Hiszpanii na negocjatora w rozmowach władz Katalonii i Hiszpanii miał zaproponować były premier Katalonii Carles Puigdemont ukrywający się w Belgii przed hiszpańskim wymiarem ścigania po nieudanej próbie ogłoszenia secesji tego regionu po referendum niepodległościowym w 2017 r.
Z ustaleń portalu Vozpopuli wynika, że zaproponowana kandydatura kard. Omelli nie spotkała się z przychylnością centrolewicowego rządu Pedro Sancheza.
Hiszpania potrzebuje porozumienia do sformowania nowego rządu
Wypracowanie porozumienia pomiędzy obiema stronami jest kluczowe dla sformowania nowego rządu Hiszpanii. Gdyby kierowana przez Puigdemonta partia Razem dla Katalonii (Junts) zagłosowała przeciwko trzeciemu gabinetowi Sancheza w Kongresie Deputowanych, niższej izbie parlamentu, przywódcy socjalistów (PSOE) nie uda się sformować rządu, a w styczniu odbędą się kolejne wybory.
Choć PSOE zajęło drugie miejsce w wyborach 23 lipca br., ale centroprawicowej Partii Ludowej (PP) nie udało się we wrześniu zdobyć poparcia Kongresu. Izba najpóźniej do 27 listopada musi wypowiedzieć się w sprawie wotum zaufania dla trzeciego gabinetu Sancheza.
Czytaj też:
Wybory w Polsce. Premier Hiszpanii wskazał, na kogo głosować