Klimatyści podpalili fabrykę cementu. Wskazują, czym zawinił im beton

Klimatyści podpalili fabrykę cementu. Wskazują, czym zawinił im beton

Dodano: 
Strażak. Zdj. ilustracyjne
Strażak. Zdj. ilustracyjne Źródło:Pexels
"Aktywiści klimatyczni" podpalili fabrykę cementu w Berlinie. Jak wyjaśnili, beton zawinił im swoim zabójczym oddziaływaniem na klimat.

Pożar miał miejsce w dzielnicy Berlin-Kreuzberg na terenie fabryki betonu, znajdującej się w pobliżu autostrady miejskiej A100. Ogień zajął kilka ciężarówek, budynek techniczny oraz system przenośników materiałowych. Na miejscu interweniowało 44 strażaków. Na szczęście nikt nie ucierpiał. "Aktywiści" dokonali podpalenia wczesnym rankiem, zanim jeszcze fabryka rozpoczęła pracę.

Berlin. Klimatyści podpalili fabrykę cementu

Po dokonaniu podpalenia przedstawiciele grupy "Switch Off!" opublikowali oświadczenie na portalu "Indymedia", w którym przyznali się do czynu, wyjaśnili, czego się domagają i jakie były ich pobudki.

Jak wskazali, ich akcja była inspirowana wcześniejszymi atakami kolegów z Francji, Belgii i Szwajcarii, którzy sabotowali fabryki betonu. Zdaniem radykałów ze "Switch Off!", produkcja betonu jest "totalnie zabójcza dla klimatu" i generuje więcej dwutlenku węgla niż cały ruch lotniczy.

Firma Cemex Deutschland AG nie oszacowała jeszcze informacji o wysokości poniesionych strat. Wiadomo, że przedsiębiorstwo uczestniczy między innymi w przedłużeniu wspomnianej autostrady A100.

Wzywają innych klimatystów do sabotażu

W swoim komunikacie klimatyści wezwali inne niemieckie organizacje zajmujące się "walką o planetę" do podejmowania podobnych przedsięwzięć. Skrytykowali jednocześnie niemieckich "obrońców klimatu" za brak zdecydowania i wyrażanie jedynie oczekiwań wobec polityków.

Zdaniem klimatystów z organizacji Grupa "Switch Off!" potrzebne są działania sabotażowe. "Aktywiści" pochwalili się wcześniejszym atakiem na fabrykę cementu w Mulhouse we Francji oraz na targi kosmiczne w Bremie.

W Niemczech aktywne są również inne radyklane organizacje klimatystów, takie "Extinction Rebellion" i "Ostatnie Pokolenie". Zajmują się m.in. blokowaniem ulic, czym zdołali nawet wzbudzić podziw niemieckiego ministra ds. gospodarki i klimatu.

Czytaj też:
"Zbrodniarz klimatyczny". Policja zatrzymała awanturujących się "aktywistów"
Czytaj też:
"Protest" "aktywistów klimatycznych". Służby staranowały barykadę

Źródło: pch24.pl / jungefreiheit.de
Czytaj także