TOMASZ TELUK |Jest wierny idei Wielkiego Izraela i liczy, że dzięki sojuszowi z Donaldem Trumpem uda mu się ją zrealizować podczas kolejnej kadencji. Może się jednak okazać, że na przeszkodzie Beniaminowi Netanjahu staną całkiem przyziemne sprawy…
Korupcja jest plagą wśród izraelskich polityków najwyższego szczebla. W ciągu ostatnich dwóch dekad podejrzenia o nielegalne przyjmowanie pieniędzy czy prezentów w zamian za przysługi dotyczyły każdego premiera oraz innych ministrów rządu. Śledztwo przeciw Beniaminowi Netanjahu toczyło się już w latach 1997–1999. Podobnie jak przeciw jego następcom Ehudowi Barakowi, Arielowi Szaronowi i Ehudowi Olmertowi, który spędził 16 miesięcy w więzieniu po tym, jak udowodniono mu branie łapówek, gdy był jeszcze burmistrzem Jerozolimy. „Już pięciokrotnie izraelski polityk mówił, że to nic takiego, a kończył w więzieniu” – zauważa Ron Kampeas na łamach internetowego „The Times of Israel”
© ℗
Materiał chroniony prawem autorskim.
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.