Z danych Wydziału Archiwów Rady Miasta Buczy wynika, że w czasie rosyjskiej okupacji, która trwała od 5 do 31 marca 2022 roku, zginęło 554 cywilów, a wiele osób uważa się za zaginione.
Organizacja Narodów Zjednoczonych uznała wydarzenia na Ukrainie za zbrodnię przeciwko ludzkości. Z kolei rosyjski resort obrony twierdzi, że w czasie obecności wojsk Władimira Putina w mieście "ani jeden mieszkaniec nie ucierpiał z powodu przemocy", natomiast prezydent Rosji nazwał masowe egzekucje w Buczy "sfingowanymi" i "prowokacją".
To oni dowodzili, gdy popełniano zbrodnie
Brytyjski tygodnik "Sunday Times" ujawnił w sobotę tożsamość 13 rosyjskich wojskowych, którzy dowodzili jednostkami oskarżanymi o dokonanie zbrodni na cywilach.
Jako odpowiedzialnych wskazano generałów: Aleksandra Czajko, Azatbeka Omurbekowa oraz Siergieja Czubarykina. To właśnie żołnierze tego ostatniego mieli dokonać większości zbrodni wojennych w Buczy, w tym egzekucji, tortur, a także grabieży.
"Sunday Times" podkreśla, że ustalenie tożsamości dowódców przez niezależnych prawników i śledczych była możliwa dzięki danym wywiadowczym z otwartych źródeł. Ukraińskie służby specjalne miały natomiast potwierdzić wszystkie 13 nazwisk.
Sprawą może się zająć Międzynarodowy Trybunał Karny
Brytyjscy dziennikarze zwracają uwagę, że trwająca wojna w Ukrainie jest jedną z pierwszych, podczas której śledczy przy ustalaniu tożsamości sprawców zbrodni wojennych mogli korzystać z kamer przemysłowych, nagrań ze smartfonów, a także materiałów opublikowanych w mediach społecznościowych.
Jak podaje "Sunday Times", osiem nazwisk zweryfikowało już ukraińskie Biuro Prokuratora Generalnego.
Kijów już zapowiedział możliwość skierowania formalnych oskarżeń w tej sprawie do Międzynarodowego Trybunału Karnego.
Czytaj też:
"Rosja naprawdę chce otworzyć drugi front". Ukraiński deputowany ostrzega NATOCzytaj też:
Merz grzmi: Być może to największy zbrodniarz wojenny naszych czasów
Inwestuj w wolność słowa.
Akcje Do Rzeczy + roczna subskrypcja gratis.
Szczegóły:
platforma.dminc.pl
