Państwo Środka buduje futbolową potęgę. Robi to na komendę i z rozmachem, który oszałamia nawet najbogatszych.
Jeśli zbudowaliśmy Wielki Mur. Jeśli postawiliśmy na Jangcy Tamę Trzech Przełomów, największą pojedynczą inwestycję na świecie. Jeśli latamy w Kosmos, budujemy samoloty odrzutowe i jest nas grubo ponad miliard. Jeśli zorganizowaliśmy igrzyska olimpijskie w Pekinie, to dlaczego nie mielibyśmy stać się futbolową potęgą, zorganizować mistrzostw świata i koniec końców je wygrać?
Ostatniej zimy Chińczycy oszaleli. Wydawali pieniądze na prawo i lewo. Skupowali piłkarzy, płacąc bardzo godziwe sumy i niemal nie było tygodnia, żeby świata piłkarskiego nie zaskoczyło jakieś głośne nazwisko zawodnika, który grę w Europie albo w Ameryce Południowej zamienił na bieganie po chińskich stadionach. (...)