Wojsko Polskie, jak zapowie- dział niedawno wicepremier i minister obrony narodowej Tomasz Siemoniak, przygotowuje się na ewentualne przenikanie tzw. zielonych ludzików zza wschodniej granicy. Chodzi o rosyjskich dywersantów i bojowników, od których co prawda Kreml się oficjalnie odcina, ale którzy w praktyce zbrojnie realizują interesy Moskwy. Jednak – jak mówią nasi rozmówcy ze służb – nie tyle „zielone ludziki”, ile zjawisko określane jako „cienie Putina” zaczęło być w Polsce coraz bardziej zauważalnym problemem. Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego oficjalnie przyznaje, że sprawą się zajmuje, ale o szczegółach nie chce rozmawiać. (...)
Zostań współwłaścicielem Do Rzeczy S.A.
Wolność słowa ma wartość – także giełdową!
Czas na inwestycję mija 31 maja – kup akcje już dziś.
Szczegóły:
platforma.dminc.pl