Błażej Torański: (…) czy nie napisałeś tej książki także po to, aby leczyć Polaków z narodowych kompleksów? Jakbyś chciał dowieść, że nie tylko Kopernik i Skłodowska-Curie wnieśli wkład do nauki światowej. Że Polak potrafi!
Nie miałem takiej intencji, pisząc. Po prostu chciałem opowiedzieć historię kilkunastu ludzi o fascynujących biografiach, o ich ciekawym i dramatycznym życiu. Rzeczywiście w kilku recenzjach podkreślono, że książka jest lekiem na narodowe kompleksy, odkłamując opinię, że Polacy są matematycznymi matołami. Hugo Steinhaus napisał, że w Ameryce mówi się: „X to świetny matematyk, z pewnością Polak”, a u nas „Y to prawdziwy Polak, z pewnością słaby matematyk”.
Matematyk prof. Roman Duda w wywiadzie wieńczącym książkę twierdzi arbitralnie, że lwowska szkoła matematyczna jest największym polskim wkładem w naukę światową.
Za taką jest uważana, obok lwowsko-warszawskiej szkoły filozoficznej. Światowe encyklopedie nauki też tak o lwowskich matematykach piszą. A prof. Roman Duda jest jednocześnie historykiem nauki i matematykiem. Dlatego poprosiłem go o rozmowę. (…)