Europoseł PiS powalczy o fotel szefa KE? "Decyzja jest jednoznaczna"

Europoseł PiS powalczy o fotel szefa KE? "Decyzja jest jednoznaczna"

Dodano: 
Jacek Saryusz-Wolski
Jacek Saryusz-Wolski Źródło:PAP / Wiktor Dąbkowski
Według nieoficjalnych doniesień mediów europoseł PiS Jacek Saryusz-Wolski będzie kandydatem na przewodniczącego Komisji Europejskiej.

Jak donosi portal wPolityce.pl, w PiS-ie zapadła decyzja dotycząca wystawienia po czerwcowych wyborach do Parlamentu Europejskiego kandydata frakcji Europejskich Konserwatystów i Reformatorów (ECR) na stanowisko przewodniczącego Komisji Europejskiej.

Od 2019 r. szefową KE jest Ursula von der Leyen. Przewodniczący Komisji jest wybierany na pięcioletnią kadencję przez Parlament Europejski po przeprowadzeniu eurowyborów.

Saryusz-Wolski powalczy o fotel szefa KE?

Kandydatem Europejskich Konserwatystów i Reformatorów na przewodniczącego Komisji Europejskiej może zostać europoseł Prawa i Sprawiedliwości Jacek Saryusz-Wolski. "Ze względu na przewagę PiS w tej frakcji oraz dobre stosunki z innymi delegacjami w ECR prawdopodobieństwo uzyskania akceptacji całej grupy jest bardzo wysokie" – pisze wPolityce.pl.

Portal przypomina, że pięć lat temu Prawo i Sprawiedliwość nie zdecydowało się na taki ruch, jednak tym razem "decyzja jest jednoznaczna". "Trzeba szukać nowych sojuszników, budować sojusze wokół obrony przestrzegania traktatów przez brukselską biurokrację, bronić zdrowego rozsądku i gospodarki" – czytamy.

Tarczyński z nowym stanowiskiem?

W sobotę media informowały, że prezes PiS Jarosław Kaczyński podjął decyzję o "zdynamizowaniu działań" Prawa i Sprawiedliwości na forum europejskim i światowym.

Nowym szefem delegacji PiS w Parlamencie Europejskim ma zostać Dominik Tarczyński. Z kolei na stanowisku sekretarza generalnego grupy ECR Gabriela Beszłeja zastąpi były ambasador Polski przy UE Andrzej Sadoś.

Wybory do Parlamentu Europejskiego

Wybory do Parlamentu Europejskiego odbędą się w dniach 6-9 czerwca 2024 r. Obywatele państw członkowskich Unii Europejskiej wybiorą w nich 720 eurodeputowanych. Polacy pójdą do urn 9 czerwca 2024 r. i wybiorą 53 swoich reprezentantów. Zgodnie z unijnymi przepisami wybory do europarlamentu odbywają się co pięć lat.

Liczba głosów w Parlamencie Europejskim proporcjonalnie odzwierciedla liczbę mieszkańców danego państwa członkowskiego Unii Europejskiej. Jednak w przypadku mniejszych państw stosuje się zasadę "degresywnej proporcjonalności", która umożliwia im posiadanie większej liczby reprezentantów, niż wynikałoby to z prostego zastosowania zasady proporcjonalności.

Czytaj też:
Saryusz-Wolski: KE nie będzie arbitrem. Ona jest stroną sporu w Polsce
Czytaj też:
Saryusz-Wolski: To wszystko ma się dziać w ciszy społecznej i medialnej

Źródło: wPolityce.pl
Czytaj także