Wybory do Parlamentu Europejskiego zaplanowane zostały na dni 6-9 czerwca. W ich wyniku obywatele państw członkowskich dokonają wyboru 720 deputowanych. Polacy pójdą do urn 9 czerwca i wybiorą 53 swoich reprezentantów. Jak przewiduje Politico, wybory te mogą zmienić układ sił w Brukseli i po raz pierwszy dopuścić do władzy ugrupowania skrajnie prawicowe.
Wybory do Parlamentu Europejskiego: Prawica dojdzie do głosu w Brukseli?
Serwis przywołuje przedwyborcze sondaże, ukazujący wyraźny wzrost poparcia dla partii prawicowych. Na ich podstawie przewiduje, że eurosceptycy mogą w czerwcowych wyborach zdobyć nawet 1/4 mandatów.
"Nawet jeśli centroprawica (EPL – red.) – obecnie typowana na pierwsze miejsce w wyborach – odmówi utworzenia koalicji rządzącej z coraz potężniejszymi partiami skrajnymi, nadal istnieje duża szansa, że skrajna prawica po raz pierwszy będzie w stanie wpłynąć na program polityczny Europy" – czytamy.
Politico postrzega w realizacji takiego scenariusza zagrożenie dla "świętych wartości" Unii Europejskiej, takich jak praworządność, prawa człowieka czy ochrona środowiska.
"Będziemy świadkami naprawdę znaczącego przesunięcia w prawo"
Cytowany przez portal Simon Hix, profesor polityki porównawczej w Europejskim Instytucie Uniwersyteckim nie ma wątpliwości: "Będziemy świadkami naprawdę znaczącego przesunięcia w prawo".
Według naukowca, skrajnie prawicowe stronnictwo Tożsamość i Demokracja, do którego należą francuskie Zrzeszenie Narodowe, włoska Liga Północna czy Alternatywa dla Niemiec mogą w czerwcu zyskać nawet 40 nowych mandatów, co da mu trzecie miejsce wśród najsilniejszych formacji w PE. Optymistycznie jawią się także prognozy dla europejskich Konserwatystów i Reformatorów. Frakcja, do której należą m.in. politycy PiS może wzmocnić się o 18 mandatów.
Politico zwraca uwagę, że taka zmiana układu sił byłaby problematyczna dla szefowej Komisji Europejskiej Ursuli von der Leyen, która – jak donoszą media – planuje ubiegać się o reelekcję. – Skrajna prawica może wygrać bez zwycięstwa, jeśli stanie się tak, że centroprawica przejmie całą jej politykę i retorykę, szczególnie w kwestiach dotyczących ich programu, tożsamości, imigracji i islamu – uważa Hans Kundnani, autor książki "Eurowhiteness".
Czytaj też:
Czarna lista Webera. Na niej m.in. Kaczyński i OrbanCzytaj też:
Zgorzelski: Zielony Ład to program PiS. Wojciechowskiego trzeba odwołać