Dr Ratkowska: Dzieci nie chorują na COVID-19. Niemoralne jest mówienie, że mają być tarczą dla dorosłych

Dr Ratkowska: Dzieci nie chorują na COVID-19. Niemoralne jest mówienie, że mają być tarczą dla dorosłych

Dodano: 
Zajęcia z WF-u, zdjęcie ilustracyjne
Zajęcia z WF-u, zdjęcie ilustracyjne Źródło:Pixabay
W Polsce niezgodne z prawem jest prowadzenie eksperymentów na zdrowych dzieciach – zaznacza psychiatra dr Katarzyna Ratkowska.

"Należy natychmiast przerwać szczepienia zdrowych dzieci i nastolatków przeciw COVID-19, bo są wysoce ryzykowne dla ich zdrowia, a nawet życia, tym bardziej, że mamy znane, skuteczne i bezpieczne leki o działaniu przeciwwirusowym" – apeluje w liście do premiera i prezydenta lekarka.

We wtorek ekspert gościła na antenie Polsat News. Prowadzący program Bogdan Rymanowski pytał o jej list do władz.

Dr Ratkowska: Eksperymenty na dzieciach niezgodne z prawem

– W Polsce niezgodne z prawem jest prowadzenie eksperymentów na zdrowych dzieciach. One podawane są zdrowym dzieciom. Dopuszczone, według prawa, są tzw. eksperymenty lecznicze na dzieciach chorych, gdy musimy znaleźć lek, który uratuje ich życie lub zdrowie. Dzieci praktyczne nie chorują na COVID-19, powikłania są marginalne – tłumaczyła specjalistka.

Lekarz stwierdziła, że szczepienia dzieci powyżej 12 roku życia nie są potrzebne. – Dzieci nie chorują na COVID-19. Niemoralne jest mówienie, że mają być tarczą dla dorosłych – zwróciła uwagę.

Szczepienia a wariant Delta

Goście w studio poruszyli również kwestię szczepień w kontekście wariantu Delta koronawirusa. Według danych opublikowanych przez Public Health England śmiertelność z powodu wariantu Delta COVID-19 jest sześciokrotnie wyższa wśród osób w pełni zaszczepionych, niż wśród osób, które nigdy nie otrzymały szczepionki.

Rymanowski pytał, czy wariant Delta stanowi większe zagrożenie dla zaszczepionych.

Lekarz zaznaczyła, że oni również są narażeni. – My w Polsce mamy doświadczenie leczenia amantadyną osób, które były zakażone wirusem indyjskim. To były siostry misjonarki. Pamiętamy to, gdy ich klasztory były otoczone kordonami policji. Stosowano amantadynę, była skuteczna – wskazała.


Czytaj też:
Psychiatra: Szczepienia dzieci i nastolatków są niedopuszczalne
Czytaj też:
"Stop segregacji sanitarnej". Konfederacja zebrała podpisy

Źródło: Polsat News/ PAP/ DoRzeczy.pl
Czytaj także