Imprezy na Downing Street. Przesłuchanych zostanie ponad 50 osób

Imprezy na Downing Street. Przesłuchanych zostanie ponad 50 osób

Dodano: 
Boris Johnson
Boris Johnson Źródło: PAP/EPA / FACUNDO ARRIZABALAGA
Policja przeprowadzi śledztwo ws. imprez w rezydencji premiera Wielkiej Brytanii Borisa Johnsona, które zorganizowano podczas lockdownu związanego z pandemią COVID-19.

Londyńscy śledczy poinformowali, że w ramach "Operacji Hillman" zostanie przesłuchanych ponad 50 osób, które złożą zeznania w związku z imprezami zorganizowanymi podczas lockdownu na Downing Street i w innych budynkach rządowych. Przekazano, że badane wydarzenia miały miejsce między kwietniem 2020 roku i majem 2021 roku. Nie jest pewne, w ilu z nich udział brał premier Wielkiej Brytanii Boris Johnson.

Do uczestników "Partygate", jak skandal został nazwany w brytyjskich mediach, zostanie przesłany na adres e-mail kwestionariusz mający formalny status prawny. "Dokument ten, w którym adresat jest proszony o relacje i wyjaśnienie udziału w wydarzeniu, ma formalny status prawny i należy na niego odpowiedzieć zgodnie z prawdą. Odbiorcy są informowani, że odpowiedzi są wymagane w ciągu siedmiu dni" – wyjaśniono w komunikacie policji metropolitalnej (Met).

Met przekazała również, że dokładnie bada ponad 500 stron dokumentów, które zostały jej przesłane w związku z wydarzeniami oraz jest w posiadaniu około 300 zdjęć. Dochodzenie prowadzone jest przez wysokiej rangi urzędniczkę służby cywilnej Sue Gray, a jego celem jest ustalenie faktów dotyczących spotkań towarzyskich w rezydencji premiera w czasie restrykcji covidowych i tego, czy podczas nich doszło do złamania tych restrykcji.

"Nie zidentyfikowano żadnych przestępstw"

Równocześnie Scotland Yard poinformował, że nie zajmie się szantażami, jakie miały rzekomo wypływać z Downing Street w kierunku osób, które ujawniły skandal. "Nie zidentyfikowano żadnych przestępstw" – wyjaśnili śledczy.

To odpowiedź na zawiadomienie złożone przez posła Partii Konserwatywnej Williama Wragga. Polityk wcześniej poinformował prasę, że "pracownicy i ministrowie Downing Street zachęcali do publikowania w prasie artykułów mających na celu zawstydzenie tych, których podejrzewają o brak zaufania do premiera".

Afera odbija się na notowaniach

Ujawniane od kilku tygodni przez media spotkania w czasie restrykcji – doliczono się ich już co najmniej 12 – coraz mocniej odbijają się na notowaniach Johnsona wśród wyborców i członków Partii Konserwatywnej oraz na samej partii, która w ciągu ostatnich dwóch miesięcy straciła bezpieczną przewagę sondażową nad opozycją i obecnie ma kilka pkt. proc. straty.

Wraz ze słabnącymi notowaniami partii jej członkowie mają coraz większe wątpliwości, czy Johnson nadal jest właściwą postacią w roli lidera.

Czytaj też:
Boris Johnson miał przyjęcie urodzinowe w czasie pierwszego lockdownu
Czytaj też:
Covidowy zawrót głowy

Źródło: Daily Mail
Czytaj także