Wszyscy pamiętają jeszcze śmierć aktorki Ewy Sałackiej, zmarłej po użądleniu przez osę, na której jad była uczulona. Na jady których owadów możemy być uczuleni i kiedy to jest niebezpieczne?
Jeśli chodzi o owady, to w Polsce jesteśmy głównie uczuleni na jad owadów błonkoskrzydłych: pszczoły miodnej, która występuje powszechnie, różnych gatunków os, z których najpopularniejsza to Vespula vulgaris; jady innych gatunków rzadziej powodują uczulenie. Uczula również jad trzmiela, który jest zbliżony składem do jadu pszczoły. Na półkuli południowej w dużym stopniu występuje uczulenie na jad mrówek. W związku z dużymi migracjami ludności z tamtej części Świata, należy wziąć pod uwagę, że mogą pojawiać się osoby z takim uczuleniem również u nas.
A szerszeń? Czy użądlenie przez niego też jest groźne?
Jad szerszenia ma taki sam skład, jak jad osy. Szerszeń jest większym owadem i przy użądleniu wstrzykuje większą porcję jadu, w związku z tym reakcje mogą być bardziej nasilone. Co prawda, nawet minimalne ilości alergenu zawartego w jadzie powodują reakcje uczuleniowe, jednak im więcej alergenu, tym reakcje mogą być silniejsze. Z tego powodu użądlenie przez szerszenia może okazać się bardzo niebezpieczne.
Czy można być uczulonym tylko na jad pszczoły, a osy - nie?
Tak. Skład jadu osy i pszczoły jest tylko w części zbliżony. Główne alergeny pszczoły i osy są różne, tak więc można mieć uczulenie tylko na jad osy, albo tylko na jad pszczoły lub na obydwa. Zdarza się też, że ktoś jest uczulony na jeden alergen, który znajduje się w obu tych jadach. Dlatego bardzo istotna jest diagnostyka, podczas której stwierdzamy nie tylko uczulenia na cały jad, ale też na poszczególne jego składniki. Alergenów w jadzie może być kilkanaście, przy czym jest kilka głównych, na które uczulenie zdarza się najczęściej. Obecnie kluczową kwestią w diagnozowaniu uczulenia na jad osy lub pszczoły jest właśnie ocenienie czy pacjent jest uczulony na różne składniki jadu, czy też na ten sam składnik, który znajduje się w obu rodzajach jadu.
Jak diagnozuje się alergię na jad owadów?
Na początku należy przeprowadzić wywiad z pacjentem, ocenić, jaki charakter miała reakcja po użądleniu, jakie było jej nasilenie, czy była na tyle ciężka, że grozi wystąpieniem przy kolejnym użądleniu reakcji stanowiącej zagrożenie dla życia. Jeśli pacjent miał dużą reakcję miejscową, to ryzyko wystąpienia reakcji uogólnionej jest niewielkie i nie jest konieczne odczulanie. Jeśli zaś pacjent miał nasiloną reakcję uogólnioną, spadek ciśnienia, duszność, wstrząs anafilaktyczny, co grozi utratą życia, to znaczy, że jest duże ryzyko wystąpienia podobnej reakcji po kolejnym użądleniu.
Jeśli była to reakcja uogólniona, to trzeba określić, czy jest związana z występowaniem swoistych przeciwciał IgE. Sprawdzamy to przy pomocy testów skórnych z jadem; najbardziej wskazane są testy śródskórne. Następnie oznaczamy poziom swoistych przeciwciał IgE we krwi, co potwierdza uczulenie, czyli reakcję IgE-zależną, inaczej - alergiczną. Można oznaczyć IgE właściwej dla całego jadu, natomiast dziś coraz częściej wykonujemy ocenę IgE swoistej dla poszczególnych jego składników. Ułatwia to decyzję czy pacjenta należy odczulać, a jeśli tak, to jadem którego owada.
Jak dużo osób jest uczulonych na jady?
Nawet do kilkunastu procent osób w Polsce ma przeciwciała IgE przeciwko jadom owadów błonkoskrzydłych. Również u kilkunastu procent osób reakcje po użądleniu spełniłyby kryteria reakcji alergicznych. W większości przypadków są to duże reakcje miejscowe, które nie są groźne, jednak bardzo uciążliwe. Występują u każdego po użądleniu i mają charakter toksyczny. Każdy reaguje na jad, jednak uważamy, że reakcja ma tło alergiczne wówczas gdy odczyn miejscowy ma więcej niż 10 cm. U około 5 proc. osób występują reakcje uogólnione, potencjalnie groźne dla życia.
Kto powinien się odczulać? Czy tylko te osoby, które miały reakcję uogólnioną, czy także te, które miały reakcję dużą miejscową?
Kryteria są ustalone przez międzynarodowe gremia ekspertów. Odczulamy tylko pacjentów z groźnymi, uogólnionymi reakcjami, czyli takich, u których wystąpiła duszność lub objawy krążeniowe ze spadkiem ciśnienia i utratą przytomności. Robimy jednak pewne wyjątki np. dla osób, które są zawodowo narażone na reakcje uczuleniowe, jak pracownicy szklarni, którzy przez częste użądlenia trzmiela, mają znacznie obniżoną jakość życia.
Jeśli jednak ktoś nie ma zagrożenia zawodowego, a po użądleniu miał tylko np. pokrzywkę, to nawet jeśli występowała ona na całym ciele, nie decydujemy się na odczulanie. Chyba, że u tego pacjenta wystąpił jednocześnie np. obrzęk naczynioruchowy, obrzęk krtani lub języka powodujący duszność.
Czy szczepionki odczulające są bezpieczne?
Tak. Szczepionki są standaryzowane i bezpieczne. Zostały przebadane w badaniach klinicznych pod kątem bezpieczeństwa, ale też od wielu lat są stosowane. Jeśli pacjenci są prawidłowo zakwalifikowani, przygotowani do odczulania, a następnie szczepieni według ustalonych schematów, to są bezpieczni. Z tym, że trzeba pamiętać, że w szczepionce podajemy alergen, na który pacjent jest uczulony i dlatego po ich podaniu mogą wystąpić nawet reakcje uogólnione. Szczepionki podajemy w warunkach umożliwiających skuteczne leczenie tych reakcji, często w szpitalu, a pacjent zawsze musi odczekać w poradni co najmniej godzinę po podaniu szczepionki. Jeśli wystąpiłaby niepożądana reakcja, będzie miał udzieloną pomoc. Zdarza się to jednak bardzo rzadko.
Czy szczepionki odczulające można stosować u dzieci? A jeśli tak, to od jakiego wieku?
Od 5. roku życia, choć często rodzice chcą odczulać dziecko wcześniej, gdyż bardzo niepokoją się, że może wystąpić groźna reakcja. Badania epidemiologiczne wskazują jednak, że dzieci stosunkowo dobrze znoszą użądlenia, rzadziej występują u nich groźne dla życia reakcje, a wyjątkowo zgony. Oczywiście, jeśli u dziecka wystąpi reakcja uogólniona po szczepieniu, to wykonujemy diagnostykę i jeśli są wskazania, to odczulamy. Dzieci odczula się łatwiej, lepiej, one dobrze znoszą szczepionki.
Użądlenia najczęściej są niebezpieczne dla osób, u których występują dodatkowo choroby układu krążenia, choroby układu oddechowego np. POChP (przewlekła obturacyjna choroba płuc) lub choroba niedokrwienna serca. Uogólniona reakcja alergiczna nakłada się wtedy na chorobę podstawową. Dotyczy to przeważnie osób w średnim wieku lub starszych.
Co znajduje się w szczepionkach?
Są to ekstrakty zawierające specjalnie przygotowany alergen - jad pszczoły albo osy, odpowiednio oczyszczony oraz poddany procesowi standaryzacji, czyli dokładnej ocenie ilości alergenu. Jest to kluczowe dla skuteczności i bezpieczeństwa terapii. Pacjentów uczulonych na jad pszczoły odczulamy jadem pszczoły, a uczulonych na jad osy i szerszenia - jadem osy. Jest pewien problem z jadem trzmiela, ponieważ jego skład nie jest dokładnie taki sam, jak jadu pszczoły.
Zdarza się, że ktoś był użądlony przez pszczołę i osę, i nie działo się nic, a po kolejnym użądleniu pojawiła się silna reakcja?
Użądlenie pszczoły i osy jest inne. Pszczoła traci żądło, a wraz z nim uwalnia dużą ilość jadu do skóry (50-100 mikrogramów). Natomiast osa nie traci żądła; może się zdarzyć, że użądli, ale wcale nie uwolni jadu lub bardzo niewiele. Dlatego można być żądlonym przez osy i nie zareagować, a reakcja uczuleniowa pojawia się dopiero po kolejnym użądleniu. W przypadku pszczoły, jad uwalniany jest zawsze i to w dużej ilości, dlatego zwykle reakcje po użądleniu pszczoły są bardziej nasilone. Alergia na jad pszczoły jest cięższa. Drugą rzeczą jest kwestia samego procesu immunologicznego. Alergia na owady jest inna niż na alergeny powietrznopochodne np. pyłki roślin, roztocza kurzu domowego czy sierść kota, bo jej mechanizm jest inny. Tło genetyczne alergii wrodzonych powietrznopochodnych i alergii na jad owadów jest inne. Grupą dużego ryzyka są pszczelarze. Częste użądlenia i duży kontakt z alergenem powodują, że nawet 40 proc. z nich jest uczulonych. Genetycznie mamy większą skłonność do wytworzenia alergii na jad owadów niż np. na pyłek trawy czy drzew. Jest to związane z odmiennymi mechanizmami rozwoju alergii.
Kiedy najlepiej się odczulać? Teraz, zimą, kiedy owadów jeszcze nie ma?
Okres zimowy jest bardzo dobry, ponieważ mamy pewność, że nie zdarzy się przypadkowe użądlenie, które zaburzyłoby proces odczulania. Nie ma jednak ścisłych reguł, można zacząć immunoterapię o każdej porze roku.
Czy Polacy chętnie się odczulają, czy jest to mnie popularne niż w krajach zachodnich?
Chętnie. Polacy mają dużą wiarę w odczulanie. Nie lubimy stosowania leków i wolelibyśmy wziąć szczepionkę, odczulić się i zapomnieć o chorobie.
Dlaczego odczulanie musi trwać aż 5 lat? Tyle czasu potrzebuje organizm, by nauczyć się tolerancji?
Odczulanie dzieli się na dwie fazy. W pierwszej podajemy w krótkich odstępach wzrastające dawki szczepionki. Następnie, kiedy dojdziemy do dawki podtrzymującej, podajemy ją przez ok. 5 lat w odstępie mniej więcej miesiąca. Wprawdzie tolerancję użądleń otrzymujemy już po osiągnięciu dawki podtrzymującej, jednak gdybyśmy na tym etapie zaprzestali odczulania, tolerancja szybko by zniknęła. Po to, by uzyskać trwałą tolerancję, czyli trwałe przestawienie naszego układu immunologicznego, musimy podawać dawki przypominające przez minimum 3 lata, a w przypadku ciężkich reakcji uogólnionych, które dotyczą większości pacjentów, zaleca się 5-letni okres. Jednak w dobie medycyny spersonalizowanej podchodzimy do każdego pacjenta indywidualnie. Niektórych odczulamy dłużej, a są tacy, których odczulamy przez całe życie. Jest grupa pacjentów z mastocytozą (to choroba hematologiczna), u których odczulanie powinno być stale kontynuowane.
Poleca pan odczulanie w przypadku uczulenia na jad owadów?
Polecam odczulanie, również w uczuleniu na inne alergeny, jak pyłki drzew, traw lub roztocza kurzu domowego, ponieważ jest to podstawowa metoda leczenia chorób alergicznych. Jeśli chodzi o alergie na jady owadów, to odczulanie jest szczególnie istotne. Po pierwsze, ze względu na zagrożenie życia, po drugie - na brak możliwości profilaktycznego zastosowania leczenia farmakologicznego. Nie ma możliwości, żeby w sezonie lotu owadów zapisać lek, który pacjent może przyjmować profilaktycznie - tak jak to się dzieje np. w przypadku uczulenia na pyłki traw. Poza tym, immunoterapia w przypadku jadu owadów jest bardzo skuteczna. Dlatego naprawdę warto się odczulić.