Jacek Przybylski: Niemal rok temu objął pan stanowisko dyrektora generalnego GSK w Polsce. Biorąc pod uwagę to, że GSK jest firmą, która swoją działalność opiera na badaniach naukowych, jak się panu pracuje w naszym kraju? Jak ocenia pan polskich naukowców, informatyków etc.?
Nikos Xydias: Polska mi się bardzo podoba, razem z moją rodziną czujemy się tu jak w domu. To kraj o wielkim dziedzictwie i wielkiej historii, ale także wielu możliwościach. Można to dostrzec we wszystkich aspektach życia, ale przede wszystkim widać to w ludziach. Dużo jest w nich energii, mądrze rozwijają swoje talenty, są zdeterminowani i nie poddają się łatwo. To naprawdę wyjątkowe. Jestem przekonany, że właśnie Polacy i ich potencjał to jeden z filarów gospodarczego sukcesu Polski i siła napędowa przemian, które się tu dokonały przez ostatnie 30 lat. To jest też jeden z głównych czynników, który pomaga przyciągać inwestycje. W Polsce utworzyliśmy pięć centrów kompetencji, których funkcjonowanie w całości opiera się na sile i potencjale naszych specjalistów. Wystarczy tylko wspomnieć, że jeden z zespołów w Centrum Usług Biznesowych GSK IT pracuje na co dzień z naszą globalną jednostką badawczo-rozwojową. Możemy zatem śmiało stwierdzić, że mamy swój udział w rozwoju innowacji GSK.
GSK jest obecna w Polsce już od 20 lat. Jak ważnym rynkiem dla państwa firmy jest nasz kraj?
GSK w Polsce ma rozbudowane struktury, przez co jesteśmy w stanie generować wartość na każdym etapie tworzenia nowej terapii – od pomysłu, koncepcji przez kolejne fazy procesu badawczo-rozwojowego, badania kliniczne, produkcję, nadzór nad bezpieczeństwem farmakoterapii do dostarczania polskim pacjentom ponad 300 leków, szczepionek i produktów konsumenckich. Taki poziom złożoności i komplementarności wyróżnia się na skalę globalną. Poczyniliśmy także olbrzymie inwestycje w Polsce. Zainwestowaliśmy do tej pory ok. 2 mld zł, mamy fabrykę produkującą m.in. leki innowacyjne, a także pięć centrów kompetencji. Jednak naszym podstawowym priorytetem jest dostarczanie innowacyjnych leków i szczepionek polskim pacjentom. Mówimy o terapiach z obszaru chorób układu oddechowego, szczepionek i HIV. W ciągu ostatnich 20 lat udało się nam wiele z nich wprowadzić na polski rynek.
Jakie są najważniejsze inwestycje GSK w Polsce i jak będą one się dalej rozwijać?
Inwestycje rozpoczęliśmy ponad 20 lat temu, w 1998 r., włączając poznański zakład produkcyjny do sieci fabryk GSK. Udało nam się go przekształcić w wiodącą fabrykę leków o zasięgu globalnym. Nie tylko zmodernizowaliśmy i rozbudowaliśmy cały zakład produkcyjny, lecz także unowocześniliśmy cały portfel leków. Od 1998 r. wdrożyliśmy do produkcji ponad 80 nowych produktów. Wszystkie to marki globalne. W ten sposób nasza fabryka zyskała znaczenie międzynarodowe. Obecnie eksportujemy leki na ponad 130 rynków. Szczególnie dumni jesteśmy z tego, że udało się w Polsce rozpocząć produkcję innowacyjnych leków antyretrowirusowych. Mogliśmy rozpocząć dostawy tych produktów na najbardziej wymagające rynki świata, w tym rynek japoński. Ten sukces to wynik wieloletniego doświadczenia w produkcji leków HIV zdobywanego już od 2006 r. Poznań to obecnie jedna z wiodący fabryk leków stosowanych w leczeniu zakażeń HIV na świecie. Nie zapominajmy także, że kluczem do tych wszystkich inwestycji pozostaje również nasz zespół.
Czy poza dalszym rozwojem fabryki leków w Poznaniu GSK planuje w Polsce nowe inwestycje?
Jestem dumny, bo udało nam się przekonać firmę do kolejnej inwestycji w Polsce – budowy centrum GSK Finance Hub. Będzie to zupełnie nowa organizacja, która dostarczać będzie wysoko specjalistyczne usługi m.in. w obszarze planowania i kontroli finansowej oddziałom GSK w Europie. Wkrótce będę mógł ujawnić więcej szczegółów, ale już teraz mogę powiedzieć, że stanowiska, które tworzymy w Poznaniu, oferują wspaniałe możliwości rozwoju doświadczonym ekspertom pracującym w finansach.
Jakie widzi pan największe wyzwania przed systemem ochrony zdrowia w Polsce? Co powinno się zmienić?
Wyzwania, przed którymi stoi system ochrony zdrowia w Polsce, nie różnią się znacząco od tych, z którymi borykają się systemy opieki zdrowotnej na całym świecie. Z jednej strony mamy ograniczone zasoby, którymi możemy w opiece zdrowotnej dysponować, a z drugiej potrzeby pacjentów rosną. Musimy więc przede wszystkim jak najbardziej efektywnie wykorzystywać obecnie posiadane zasoby. Priorytety powinny być jasno nakreślone, a każdy uczestnik systemu ochrony zdrowia powinien jak najlepiej wykonywać swoje zadania. My jako firma działająca w tym obszarze jesteśmy odpowiedzialni za poszukiwanie, rozwijanie i ostatecznie za dostarczanie nowych, przełomowych terapii dla pacjentów. I to właśnie robimy. Wprowadziliśmy na rynek pierwszą szczepionkę przeciw meningokokom typu B, co pozwala znacząco rozszerzyć ochronę przed tymi groźnymi bakteriami. Meningokoki typu B odpowiadają za ok. 60 proc. wszystkich zakażeń meningokokowych w Polsce i są szczególnie groźne dla małych dzieci. Pacjenci z astmą ciężką otrzymali dostęp do terapii biologicznej, która może zastąpić leczenie sterydami systemowymi. Natomiast pacjenci zakażeni wirusem HIV mogą być z powodzeniem leczeni terapią dwulekową, która oferuje korzyści z punktu widzenia zarówno zabezpieczenia potrzeb pacjentów, jak i oczekiwań płatnika. Jest to zupełnie nowy paradygmat leczenia tych zakażeń. Jestem dumny, że innowacyjne leki używane w tej terapii są produkowane w naszej poznańskiej fabryce.
Czy pańskim zdaniem w Polsce jest teraz dobry czas dla farmacji i dla globalnych firm farmaceutycznych?
Jestem pragmatyczny. Musimy naszą pracę, nasze zadania wykonywać dobrze. Musimy dostarczać innowacyjne terapie pacjentom. I to robimy. Pacjenci w Polsce mają dostęp do naszych kluczowych terapii. Wkrótce mamy nadzieję wprowadzić trójlekową terapię w POChP oraz kolejną innowacyjną terapię dwulekową, stosowaną w obszarze HIV. Już teraz musimy także myśleć o dalszej przyszłości i być skupionym na realizowaniu strategii badawczo-rozwojowej.
Jak będzie funkcjonować duża firma globalna, jaką jest GSK, za 10 lat? W którym kierunku będzie się zmieniać?
No właśnie, to, gdzie będziemy za 10 lat, tak naprawdę zależy od tego, co robimy dzisiaj. Mogę więc odnieść się do tego, jaki kierunek rozwoju firmy obraliśmy i o co chodzi w strategii badawczo-rozwojowej GSK. W jej centrum znajduje się identyfikowanie nowych lekówpoprzez skupianie się na tym, jak one modulują system immunologiczny, poprzez wykorzystanie olbrzymich ilości danych genetycznych, analizowanie ich z wykorzystaniem uczenia maszynowego oraz budowanie kultury opartej na odpowiedzialności, w której mądre podejmowanie ryzyka jest wynagradzane. Ta strategia sprowadza się do prostego równania: Nauka x Technologia x Kultura. Inwestujemy w zdrowie cyfrowe i uczenie się maszynowe. Weszliśmy w partnerstwo ze spółką 23andMe, by rozwijać interpretację danych genetycznych jako kluczowy element nowej strategii R&D. Obecna metoda badania leków w badaniach klinicznych jest bardzo droga i długotrwała. Proces poszukiwania nowego leku może być bardziej efektywny dzięki rozwiązaniom technologicznym. Możemy wykorzystywać dane genetyczne do wyboru nowych leków. Budowanie gigantycznych genetycznych baz danych i analizowanie ich z wykorzystaniem algorytmów uczenia maszynowego może dać badaczom lepszy wgląd w to, czy lek, nad którym pracują, może być skuteczny. Wpływ wykorzystania nowych technologii na przyspieszenie rozwoju leków może być olbrzymi.
W sektorze opieki zdrowotnej pracuje pan już ok. 20 lat. Jaka jest pana wizja rozwoju sektora farmaceutycznego i całego systemu ochrony zdrowia?
Wielką szansą jest zmiana opieki zdrowotnej, by była bardziej spersonalizowana i przez to bardziej efektywna. Uda się to, jeśli zrozumiemy lepiej, jaką rolę system immunologiczny odgrywa w poszczególnych chorobach, i wykorzystamy potencjał, który otwiera drogę do szerokiego wykorzystania nowych technologii w medycynie. Na tym się skupiamy. Takie podejście przyczyni się do tworzenia bardziej zrównoważonego systemu ochrony zdrowia. Na koniec – równie ważne pozostają partnerstwo i współpraca podmiotów działających w tym systemie.
Artykuł został opublikowany w Do Rzeczy o Zdrowiu marzec 2019
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.