O swojej decyzji Misiewicz poinformował w oświadczeniu przesłanym Polskiej Agencji Prasowej. "Informuję, że zwróciłem się do Ministra Obrony Narodowej pana Antoniego Macierewicza z prośbą o zawieszenie mnie w funkcjach, które pełnię w MON" - czytamy w oświadczeniu cytowanym przez portal 300polityka.pl.
Misiewicz zapowiedział również wytoczenie procesu tygodnikowi "Newsweek" za "nieprawdziwy i szkalujący go artykuł". Co więcej, planuje także wstąpienie na drogę sądową przeciwko tym mediom, które "te insynuacje" powtarzają.
Zamieszanie wokół najbliższego współpracownika Antoniego Macierewicza rozpoczęło się kiedy ten, odznaczył go złotym medalem za Zasługi dla Obronności Kraju. Niedługo później pojawiły się informacje o powołaniu go na członka Rady Nadzorczej w Polskiej Grupie Zbrojeniowej. Dziennikarze i politycy opozycji podnosili wówczas jego niewystarczające wykształcenie i doświadczenie do pełnienia tak ważnej funkcji. W ostatnim czasie .Nowoczesna rozpoczęła kampanię #Misiewicze, która ma pokazywać skalę obsadzania przez PiS niekompetentnych osób na wysokich stanowiskach w Spółkach Skarbu Państwa.
amp, 300polityka.pl