Dziennikarz zwrócił uwagę, że spotkanie premiera Mateusza Morawieckiego trwało ponad dwa razy dłużej niż zaplanowano i było poświęcone nie tylko kwestiom personalnym, ale przede wszystkim strategicznym celom UE. – Pierwsze wypowiedzi Ursuli von der Leyen np. w kwestii praworządności, czy nielegalnej imigracji pokazują, że być może nastąpi pewna zmiana podejścia w stosunku do rządu Zjednoczonej Prawicy. Jest szansa, że nowa przewodnicząca będzie realizowała politykę Komisji Europejskiej w duchu kompromisu – dodał.
Premier Mateusz Morawiecki przedstawił też w rozmowie z Von der Leyen oczekiwania rządu w zakresie obsady w Komisji Europejskiej, kładąc nacisk na kwestie gospodarcze. – Nazwisko prof. Szczerskiego nie jest zaskoczeniem, bo już od kilku miesięcy było na "giełdzie". Pamiętajmy, że premier podkreślił też konieczność zachowania właściwego podziału kompetencji w ramach balansu geograficznego w Komisji Europejskiej. Co ważne, Mateusz Morawiecki zwrócił też uwagę na kwestie wspólnego rynku, w tym ograniczenia źle rozumianego protekcjonizmu państw oraz umożliwienie uczciwej konkurencji w ramach UE. Pamiętajmy, że jest to bardzo ważne z punktu widzenia polskich firm transportowych, budowlanych i innych. Ważne, aby mówić o problemach naszego kraju i całego regionu – powiedział dziennikarz portalu DoRzeczy.pl.
Czytaj też:
Parys: W Berlinie zrozumieli, że rząd PiS nie jest na chwilęCzytaj też:
Echa wizyty von der Leyen: ‘’Polska obok Niemiec i Francji jest dziś liderem Europy!”