Wypowiedź posła padła przed kamerą telewizji TVN24. Pokazano ją w programie "Szkło kontaktowe".
– Na pewno nie przyłączymy się do tego zielonego tworu, który niszczy Polskę jak nowotwór. Paweł, od dnia wczorajszego stałeś się naszym wrogiem, wrogiem swoich własnych ludzi, których wprowadziłeś (do Sejmu – red.), których okłamałeś – zaczął Liroy.
Polityk i raper nawiązał w ten sposób do sojuszu Kukiz'15 i PSL na jesienne wybory parlamentarne. Ugrupowania dogadały się, że członkowie ruchu Kukiza wystartują z list ludowców.
"Łyknąć pigułkę gwałtu, jak ty?"
– Jest mi bardzo przykro z tego powodu, ponieważ długo mnie namawiałeś, żeby ci pomóc. Na szczęście nie pomagałem tobie, tylko obywatelom – powiedział Liroy, zwracają się do Kukiza.
Jednak najostrzejsze słowa poseł zostawił na koniec: – Twoje telefony z prośbą o to, żebym się zastanowił: nad czym mam się zastanowić? Łyknąć pigułkę gwałtu, jak ty, i wypiąć tyłek? Weź się puknij w czoło, człowieku.
Liroy, który z Kukiz'15 rozstał się już dawno, rzucił jeszcze na odchodne: – To jest życie ludzi tutaj, na miejscu, a nie twoje jakieś wybryki na scenie. Pozdrawiam.
Czytaj też:
PiS może to zrobić na dwóch posiedzeniach? Niespodziewane słowa Kukiza