"Pomaska to nie jest kobieta tylko podpaską i trzeba ją ogolić na łyso tak żeby wyglądała jak Kropiwnicki" (pisownia oryginalna) – to wpis, jaki w styczniu zamieścił na Twitterze jeden z internautów. Parlamentarzystka PO uznała, że nie pozostawi tak tej sprawy i skierowała ją do sądu.
"Kolejny twitterowy hejter skazany. Chciałabym żeby to była przestroga zwłaszcza dla tych, którzy hejt stosują wobec słabszych, nie tylko wobec osób publicznych. Wobec tych, którzy nie mają możliości się bronić. Odpowiedzialność za słowo dotyczy każdego" – informuje teraz Pomaska. Wyrokiem nakazowym, 23-latek ma zapłacić 1500 zł kary i pokryć koszty sądowe.
– Pani poseł puszcza dziennie około 10 wiadomości na Twitterze i pod każdym z wpisów jest około 10 nienawistnych komentarzy. Nie zawsze jest to hejt, który nadaje się na akt oskarżenia. Ale są to bezczelne słowa, obrażające jej osobę – mówi w rozmowie z Onetem przedstawiciel biura poselskiego Łukasz Bejm.
Czytaj też:
Morawiecki: Polska chce być dobrym krajem do robienia biznesuCzytaj też:
"Solidarność" i ZPP apelują o lustrację w Radzie Dialogu Społecznego