W poniedziałek najstarsze biuro podróży na świecie, Thomas Cook, ogłosiło upadłość. Powód? Olbrzymie zadłużenie. Turystów, którzy wyjechali z tym biurem na wakacje, sprowadza teraz do kraju brytyjski rząd.
Kłopoty może mieć również polski Neckermann, który należy do Thomasa Cooka. Jak donosi "Puls Biznesu", wczoraj wycieczek z Neckermannem nie można było kupić ani indywidualnie, ani u agenta przez system rezerwacyjny.
Czy Neckermannowi też grozi upadek? Cytowani przez "PB" eksperci są co do tego podzieleni. Przyszłości spółki jest niepewna.
– Klienci Neckermanna nie mają kłopotów. Prowadzę biuro podróży i klienci, którzy są teraz na Majorce, spokojnie wrócą zgodnie z planem za cztery dni – przekonuje Marek Kamieński, członek zarządu Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Agentów Turystycznych.
Z kolei Andrzej Betlej, prezes instytutu TravelData, uważa, że "jak firma upada, to razem ze wszystkimi spółkami" – Mogą być naturalnie umowy, zgodnie z którymi syndyk sprzeda część firm, ale tego na razie nie wiemy – tłumaczy na łamach gazety ekspert.
Czytaj też:
Tanieją podstawowe produkty. Pierwsza taka sytuacja od kwietnia