Monika Zamachowska, odkąd straciła pracę w „Pytaniu na śniadanie”, szuka nowego zajęcia. A jako że średnio jej to wychodzi, to właśnie poinformowała, że zamierza od tego wszystkiego odpocząć. „Otóż zakończyłam tegoroczne »bywanie na salonach«” – oznajmiła na Instagramie.
„Nie było tych eventów ani więcej, ani mniej niż co roku przed świętami. Ale czuję, że zapotrzebowanie na fake newsy z moim udziałem jest tak ogromne, że zaraz przeczytam, że weszłam w konflikt z własnymi butami, bo nie widziały mnie w roli prowadzącej” – poskarżyła się. „Tak że znikam, wyjeżdżam w miłe miejsce, wyślę fotkę albo dwie z pozdrowieniami [...], nic nowego do końca roku się nie wydarzy” – obiecuje. Ale dlaczego tylko do końca roku? Tak czy siak trzymamy kciuki. Zawsze to coś.
© ℗
Materiał chroniony prawem autorskim.
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.