W opublikowanej dzisiaj rozmowie, prezes PiS mówi o zakłamywaniu historii przez prezydenta Rosji Władimira Putina, relacjach z Moskwą oraz katastrofie smoleńskiej.
Dlaczego Putin atakuje Polskę
Jak podkreśla Kaczyński, ostatnie ataki prezydenta Rosji na Polskę mają na celu odwrócenie uwagi od udziału jaki Rosja miała w II wojnie światowej. – Putin próbuje kierować uwagę ludzi na nas, Polaków, aby ukryć uwikłanie swojego kraju w wybuch II wojny światowej oraz konsekwencje tego faktu – mówił prezes PiS w rozmowie z niemiecką gazetą.
Jednocześnie polityk podkreślił, że jego zdaniem „świat zna prawdę” na temat II wojny światowej.
– To Związek Sowiecki pod wodzą Stalina napadł na Polskę 17 września 1939 roku. To radzieccy żołnierze i oprawcy z NKWD wymordowali w 1940 roku tysiące polskich oficerów w Katyniu i innych miejscach – dodał Kaczyński i podkreślił, że pokazywanie, że to Polacy byli ofiarami, a Rosjanie sprawcami nie podoba się Władimirowi Putinowi. – Dlatego pragnie pisać historię na nowo – tłumaczy prezes PiS.
„Rosja powinna zapłacić”
Prezes PiS stwierdził też w rozmowie z niemiecką gazetą, że władze w Warszawie nie pogodzą się z tym, że Polska nie otrzymała reparacji za zniszczenia wojenne.
– Zniszczono i zmieciono z powierzchni ziemi całą polską gospodarkę, ulice, fabryki, zabytkowe budynki i dobra kultury. Polska została zniszczona zresztą już w czasie I wojny światowej, zwłaszcza dawne Królestwo Polskie, które do końca I wojny światowej znajdowało się na terenach carskiej Rosji i było przez nią wyzyskiwane. Za to Polska także nie otrzymała odszkodowania. Podczas gdy Francja jeszcze do niedawna otrzymywała od Niemiec reperacje na mocy Traktatu Wersalskiego z 1919 roku. Polska praktycznie nic nie dostała – mówił Kaczyński.
Polityk przyznał jednocześnie, że utrudnieniem w uzyskaniu reparacji może być sytuacja w Rosji.
– W Berlinie zasiada demokratycznie wybrany rząd i obowiązują prawo oraz moralność. O Rosji natomiast nie da się tego powiedzieć – stwierdził Kaczyński i dodał: „Także Rosja powinna zapłacić. Nie sądzę jednak, by nasze pokolenie jeszcze tego dożyło, by Rosja przyznała się do swojej odpowiedzialności. Jedno jest pewne: nasze żądania się nie przedawniają”.
"Mógłbym porozmawiać z Putinem o śmierci brata"
Kaczyński został też zapytany przez dziennikarzy „Bilda” o katastrofę smoleńską i okoliczności tego co wydarzyło 10 kwietnia 2010 roku.
Polityk stwierdził w odpowiedzi, że problemem w zbadaniu tej sprawy jest decyzja Rosji o nieprzekazaniu Polsce wraku prezydenckiego samolotu.
– Mógłbym porozmawiać z prezydentem Putinem o śmierci mojego brata. Ale najpierw musiałby zwrócić nam wrak – podkreślił Kaczyński.
Czytaj też:
"Sądzę, że pana redaktora nie przekonam". Zabawna wymiana zdań w studiu TOK FMCzytaj też:
KE wniosła do TSUE o zastosowanie środków tymczasowych przeciwko Polsce