Ewakuacja "dżungli" rozpoczęła się w poniedziałek rano. Francuskie służby musiały zintensyfikować działania, ponieważ sytuacja w obozie stawała się coraz bardziej niebezpieczna, ze względu na wzniecane pożary.
Jak ogłosiła dziś w godzinach popołudniowych Fabienne Buccio, ewakuacja uchodźców już została zakończona. – To jest tak naprawdę koniec dżungli – podkreśliła. Buccio tłumaczyła, że misja została zakończona, a uchodźcy będą mogli rozpocząć nowe życie we Francji.
"Dżungla"
Tzw. "dżungla", znajdująca się przy francuskiej granicy, była największym tego rodzaju obozowiskiem w Europie. Według szacunków władz, mogło tam mieszkać od 6,5 do 8 tys. osób.
W październiku francuskie władze ostatecznie zdecydowały o likwidacji ośrodka dla migrantów z Calais. W uzasadnieniu sądu w Lille (który rozpatrywał wniosek o zablokowanie decyzji o likwidacji obozu) podano, że celem jest poprawa warunków życia uchodźców. W rozpoczętym w poniedziałek procesie likwidacji, imigranci zostali podzieleni na cztery grupy - osoby dorosłe, osoby nieletnie, osoby samotne i chorzy oraz niepełnosprawni. Każda osoba, poza małoletnimi, miała prawo wyboru do którego ośrodka we Francji trafi. Chociaż celem likwidacji obozu jest podzielenie uchodźców na mniejsze grupy, władze starały się utrzymać krewnych razem.
amp, lamonde