Choć opozycja domaga się od rządzących wprowadzenia stanu klęski żywiołowej i na tej podstawie przełożenia zaplanowanych na maj wyborów prezydenckich, Prawo i Sprawiedliwość robi wszystko, aby mogły się one odbyć w terminie. Sposobem na ich przeprowadzenie w okresie epidemii koronawirusa ma być głosowanie korespondencyjne. Projekt autorstwa PiS w tej sprawie został 6 kwietnia przyjęty przez Sejm. Ustawa czeka teraz na procedowanie w Senacie.
Co na ten temat myśli ojciec ubiegającego się o reelekcję prezydenta? Prof. Jan Duda odniósł się do sprawy w rozmowie z "Super Expressem". – Nie ulegajmy panice, zróbmy te wybory 10 maja. Ja jestem za tym, aby wybory prezydenckie odbyły się 10 maja, nie można ulegać i ja nie ulegam tej panice – podkreślił.
– Jestem roztropny, patrzę racjonalnie, wybory odbywały się w różnych czasach i wszystko będzie zależało od tego, jaka oczywiście będzie sytuacja, ale na dziś wybory prezydenckie powinny odbyć się 10 maja – dodał ojciec prezydenta Dudy.
Czytaj też:
Jak Polacy oceniają działania ministra Szumowskiego? Jednoznaczne wyniki sondażuCzytaj też:
Opuścili placówkę z zakażonymi koronawirusem. Wojewoda zawiadamia prokuraturę