"Odebrano mi kawałek życia". Piotr Baron rezygnuje z prowadzenia Listy Przebojów Trójki

"Odebrano mi kawałek życia". Piotr Baron rezygnuje z prowadzenia Listy Przebojów Trójki

Dodano: 
Dziennikarz Piotr Baron
Dziennikarz Piotr Baron Źródło: PAP / Piotr Pędziszewski
Nie poprowadzę już żadnego notowania Listy Przebojów, mówię to łamiącym się głosem, bo cała ta sytuacja sprawia, że odebrano mi kawałek mojego życia – powiedział portalowi Wirtualnemedia.pl dziennikarz Piotr Baron. To dalszy ciąg afery związanej z radiową "Trójką"

Piotr Baron prowadził Listę Przebojów Trójki wraz z Markiem Niedźwieckim. Z samą rozgłośnią związany jest z krótką przerwą od 1984 roku. Dziś w rozmowie z portalem Wirtualnemedia.pl poinformował, że nie poprowadzi już żadnego notowania Listy Przebojów. – Mówię to łamiącym się głosem, bo cała ta sytuacja sprawia, że odebrano mi kawałek mojego życia – przyznał.

Dziennikarz nie podjął jeszcze decyzji, czy zrezygnuje całkowicie z pracy w Trójce. Jak podkreślił, dał sobie czas na tę decyzję do czerwca, kiedy wróci z urlopu. Dopytywany, czy ma nadzieję na powrót, odparł: "Szczerze, nie mam nadziei". – Nadzieja umiera ostatnia, kto wie, wszystko wydarzyć się może, ale ja już jej nie mam. Może dlatego, że jestem już tym wszystkim zmęczony, tym szumem. Przede wszystkim tą tragedią, która się dzieje, niszczeniem programu o takich tradycjach, to dla mnie niewyobrażalne – powiedział Piotr Baron.

Afera wokół piosenki Kazika

Przypomnijmy, że od kilku dni nie milkną echa afery, jaką wywołało zdjęcie z listy przebojów Trójki piosenki Kazika Staszewskiego pt. "Twój ból jest lepszy niż mój". Gdy utwór zajął głosami słuchaczy pierwsze miejsce w notowaniu, nagle całą listę anulowano. Usunięto także artykuł informujący o utworze Kazika. Po fali krytyki dyrekcja Trójki wydała oświadczenie, że piosenka trafiła na listę wbrew regulaminowi. W kolejnym oświadczeniu poinformowano, że lista została zmanipulowana i konieczne było jej anulowanie. Później jednak ujawniono SMS-y wysłane przez władze Trójki do dziennikarzy, by "dopilnowali", aby piosenka Kazika nie znalazła się zbyt wysoko na liście i nie była eksponowana. Z rozgłośni masowo odchodzą dziennikarze.

Piosenka lidera zespołu Kult jest krytyką wobec wizyty Jarosława Kaczyńskiego na Cmentarzu Powązkowskim 10 kwietnia. Nekropolia miała być wówczas zamknięta, ale prezes PiS mógł wejść i odwiedzić groby ofiar katastrofy oraz swojej matki.

Czytaj też:
"Byłem zaszokowany". Kolejny dziennikarz odchodzi z radiowej "Trójki"

Czytaj też:
"To ciało powołane przez ferajnę z Nowogrodzkiej tylko po to...". PSL chce likwidacji Rady Mediów Narodowych

Źródło: Wirtualne Media
Czytaj także