Michał Dworczyk przekonywał na antenie Polsat News że "nikt nie chce dzielić Polaków". – Chcemy, żeby Polska była solidarna i zjednoczona –mówił. Jak podkreślił, "każdy ma swoje priorytety": – My właśnie i prezydent Duda chcemy, żeby Polska była Polską solidarną, zjednoczoną. Natomiast warto stanąć w prawdzie. Każdy ma swoje priorytety. Nie ma się co ich wstydzić. Andrzej Duda podpisuje Kartę Rodziny i mówi o wartościach, które są dla niego istotne i będą istotne w czasie sprawowania funkcji prezydenta. Rafał Trzaskowski z kolei był współautorem czy w najlepszym razie akceptował i podpisywał kartę LGBT. Każdy ma swoje priorytety i w mówieniu o tym chyba nie ma nic nadzwyczajnego
– Prezydent ma najważniejsze obietnice spełnione i wszyscy pamiętają obniżenie wieku emerytalnego, 500+ i szereg innych zobowiązań. Natomiast Rafał Trzaskowski to odwrócone zwierciadło. Rafał Trzaskowski ma oczy niewiarygodne przede wszystkim, dlatego że jeśli zwrócimy uwagę na obietnice, które składał w kampanii wyborczej, no to dzisiaj warszawiacy słusznie mogą czuć się oszukani, bo z ponad 50 obietnic, zrealizował jedynie kilka. I myślę, że podobnie jest z tymi obietnicami, które składa w kampanii prezydenckiej. Mało jest przesłanek, żeby ufać iż zostaną ono zrealizowane – mówił szef Kancelarii Premiera.
Czytaj też:
Prezydent: Chcę, aby polskie państwo ze wszelkich sił wspierało i chroniło rodzinęCzytaj też:
Socha: Trwałe związki są podstawą rodziny, a rodzina to wielka wartość dla Polaków