Były minister transportu w rządzie Donalda Tuska, Sławomir Nowak, został zatrzymany przez CBA 20 lipca. Usłyszał zarzuty kierowania zorganizowaną grupą przestępczą czerpiącą korzyści z korupcji oraz prania pieniędzy. Chodzi o działalność Nowaka jako szefa ukraińskiego Ukrawtodoru.
Według ustaleń TVN24, prokuratorskie zarzuty wobec byłego polityka PO mają opierać się na materiałach z odszyfrowanych wiadomości przesyłanych za pomocą komunikatorów takich jak Signal, Telegram czy Threema. Takie możliwości ma system Pegasus.
Ponieważ Nowak doradzał sztabowi Rafała Trzaskowskiego, lider PO Borys Budka zasugerował, że cała sprawa mogła służyć do inwigilacji polityków opozycji. Według informacji "Rzeczpospolitej", CBA zakończyło kontrolę operacyjną Nowaka przed kampanią wyborczą.
– Jeżeli chodzi o kwestie dotyczące Sławomira Nowaka, słyszymy, że był inwigilowany przez cały czas. Rządzący twierdzą, że nie podczas kampanii wyborczej, ja rozumiem, że jest tutaj twarde stanowisko rządu i że na 100 proc. rządzący potwierdzają, że nie było żadnej inwigilacji członków sztabu. Zobaczymy, czy te informacje i te zapewnienia rzeczywiście się potwierdzą – powiedział Trzaskowski.
Czytaj też:
Jest pierwszy wpis Tuska od czasu zatrzymania Nowaka