Sprawująca w tym półroczu unijną prezydencję niemiecka kanclerz Angela Merkel, otwierając zdalny szczyt Rady Europejskiej podziękowała Polsce i państwom bałtyckim za inicjatywę zwołania szczytu – donosi portal 300polityka.pl, powołując się na źródła w dyplomacji. Dodatkowo, Polska ma proponować, by zwiększyć fundusze UE na wolne białoruskie media.
Czytaj też:
Morawiecki na szczycie UE: Tak dla sankcji wobec pacyfikujących protesty na Białorusi
Udział w nadzwyczajnym szczycie UE w sprawie sytuacji na Białorusi bierze z polskiej strony premier Mateusz Morawiecki. Ze względu na sytuację epidemiczną, spotkanie odbywa się w sposób zdalny w formie wideokonferencji. Tuż przed szczytem przywódcy państw Grupy Wyszehradzkiej przedstawili oficjalne stanowisko, według którego wzywają Aleksandra Łukaszenkę do: "dialogu i zorganizowania nowych wyborów, przyjęcia europejskiego planu solidarności z Białorusią oraz do poszanowania suwerenności Białorusi".
Od 9 sierpnia w Mińsku i innych miastach Białorusi trwają protesty przeciwko prezydentowi kraju Aleksandrowi Łukaszence. Białorusini nie zgadzają się z wynikami wyborów, według których obecny prezydent utrzymał swój urząd.
Podczas ulicznych zamieszek doszło do strać z policjantami. Funkcjonariusze brutalnie tłumili protesty. Aresztowano kilka tysięcy osób. Oficjalnie potwierdzono także śmierć 5 osób. Kontrkandydatka Łukaszenki, Swiatłana Cichanouska została zmuszona do ucieczki na Litwę, skąd, pomimo początkowego apelu (zdaniem wielu komentatorów – wymuszonego przez KGB) o zaprzestanie protestów, w przesyłanych do mediów materiałach wideo wzywa Białorusinów do dalszego stawiania oporu.