Na samej Złotej są piętra drabiny społecznej. W hierarchii najniżej jest obsługa, traktowana niestety przez tych współmieszkańców często bez szacunku. A to są bardzo fajni chłopacy na ochronie, ludzie na recepcji. Piętra od 10. do 19. [...] to są [...], według kategorii właścicieli na Złotej, ludzie najgorszej kategorii – wynajmujący. Drugą kategorią ludzi są ci, którzy jeżdżą tą niższą windą. Są niżej, mniej tysięcy z metra, gorsi. Kolejną kastą są ludzie, którzy jeżdżą tą wyższą windą z 34. do 52. piętra. No i kolejna grupa – ci 50. piętro i wyżej – to już tacy turbo, patrzący na nich wszystkich z góry. Ja przecierałem oczy ze zdumienia, że ci ludzie w kategoriach Polski mogą się odseparować jako elita od reszty i wewnątrz tej wspólnoty też jest hierarchia – relacjonował w jednym z wywiadów Rafał Zaorski.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.