KAMILA BARANOWSKA: Opozycja nie stwarza wam problemów, więc stwarzacie je sobie sami. Ostatnie tygodnie to wiele doniesień o żonach, stryjach i krewnych polityków PiS ulokowanych w państwowych firmach.
KRZYSZTOF SOBOLEWSKI: Na szczęście prezes wrócił z urlopu i przypomniał nam wszystkim, czym jest pokora w polityce.
To politykom PiS o takich rzeczach musi za każdym razem przypominać prezes?
Akurat tak się nieszczęśliwie złożyło, że mieliśmy kilka takich przypadków. Ja to łączę z trwającymi rozmowami koalicyjnymi i niepewnością wynikającą z oczekiwania na rekonstrukcję. Niektórzy czują się zagrożeni i wykonują różne, chaotyczne ruchy. Tutaj zresztą po raz kolejny było widać, jak ważne jest posiadanie lidera z prawdziwego zdarzenia. Kogoś, kto w odpowiednim momencie kończy kłótnie czy pewne tematy jednym gestem, ruchem, słowem. To, że mamy takiego lidera w osobie Jarosława Kaczyńskiego, jest naszą największą przewagą nad opozycją.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.