– W obiegu jest już tak dużo rzeczy, że można ubrać naszą populację kilka razy! Staraj się nie kupować nowych rzeczy. Jeśli przyczyny ekologiczne do Ciebie nie przemawiają – to powiem Ci inaczej, to się po prostu nie opłaca. Zanim wejdziesz do sklepu np. po markową torebkę, sprawdź, o ile taniej możesz ją kupić z drugiej ręki! Dla swojego bezpieczeństwa i spokoju kupuj markowe rzeczy w miejscach, które weryfikują autentyczność sprzedawanych produktów! – zaapelowała Lady Rozenek.
Nie spotkała się jednak ze zrozumieniem, bo część fanek wytknęła jej hipokryzję. „Czyli Wy, tzw. celebrytki, możecie mieć nowe, a my, plebs, mamy nosić po Was” – napisała jedna z nich. Podobnych komentarzy pojawiło się więcej, więc Gosia się zdenerwowała. – Już rozkręcacie dramę i jakieś g.wnoburzę w komentarzach pod ostatnim postem. Kochane, no spokojnie naprawdę, bo mi się tu Henio biedny traumatyzuje – apelowała. – Zaczynacie robić zarzuty o hipokryzji. Tak, nieraz zdarzało mi się kupić rzeczy używane, zdarzało mi się też sprzedawać rzeczy – tłumaczyła.
Zupełnie nie rozumiemy, jak można zarzucać Lady Rozenek jakąkolwiek hipokryzję i jeszcze czepiać się helikoptera. No przecież czymś do tego second-handu trzeba się dostać!
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.