Nowak został zatrzymany przez CBA w lipcu. Wraz z nim zatrzymano byłego dowódcę jednostki GROM Dariusza Z. i gdańskiego przedsiębiorcę Jacka P. Wszyscy trzej są podejrzani o korupcję i udział w zorganizowanej grupie przestępczej. Na początku października Sławomir Nowak usłyszał kolejne zarzuty. Chodziło o tzw. "czynne łapownictwo". Były minister transportu w rządzie PO-PSL miał przyjmować pieniądze od byłego prezesa Orlenu Jacka K., byłego wiceprezesa PGE Wojciecha T. oraz Leszka K. w zamian za załatwienie im intratnych stanowisk.
Teraz, jak informuje wprost.pl, prokuratura przedstawiła Nowakowi dodatkowe zarzuty dot. korupcji. Ponadto zawnioskowano o przedłużenie aresztu dla polityka.
Portal przekonuje, że do aresztu może trafić również szereg osób powiązanych z b. ministrem. "Sprawa Nowaka jest gruba. Nic nie wskazuje, że będzie z tego happy end, wprost przeciwnie. Afera Nowaka może sprawić Platformie Obywatelskiej wiele kłopotów" – przyznaje w rozmowie z portalem były współpracownik Donalda Tuska.
Czytaj też:
Urodziny PO. Schetyna składa nietypowe życzeniaCzytaj też:
"Szczepienie to nie tylko twoja sprawa". Pazura w spocie rządowej kampanii