Przeciwko uchyleniu przyjętej w 2019 roku deklaracji głosowało 23 radnych. To wystarczyło, bowiem sejmik liczy 39 członków. Za pozostawieniem jej w mocy głosowali radni Prawa i Sprawiedliwości. Przeciwko byli radni Platformy Obywatelskiej, PSL, oraz Tomasz Urynowicz, który jeszcze do niedawna był członkiem klubu PiS. Polityk we wtorek ogłosił jednak, że opuszcza klub.
Głosowanie poprzedziła gorąca dyskusja, która trwała 4 godziny. Radni spierali się o uchylenie deklaracji w cieniu zagrożenia odebraniem przez Komisję Europejską unijnych środków. Po decyzji sejmiku Małopolska może stracić 2,5 mld euro.
Uchwała radnych
Deklaracja została uchwalona podczas posiedzenia sejmiku w dniu 29 kwietnia 2019 roku. Za głosowało wtedy 22 radnych, 9 było przeciw. 2 osoby wstrzymały się od głosu.
Dokument wyrażał sprzeciw radnych dla "pojawiających się w sferze publicznej działań zorientowanych na promowanie ideologii ruchów LGBT". Jak określono w deklaracji, cele tej ideologii "naruszają podstawowe prawa i wolności zagwarantowane w aktach prawa międzynarodowego, kwestionują wartości chronione w polskiej konstytucji, a także ingerują w porządek społeczny".
"Jako Radni Województwa Małopolskiego deklarujemy wsparcie dla rodziny opartej na tradycyjnych wartościach oraz obronę systemu oświaty przed propagandą LGBT zagrażającą prawidłowemu rozwojowi młodego pokolenia" – czytamy w deklaracji.
Apele do radnych
O nieuleganie presji ze strony Unii Europejskiej apelował do radnych metropolita krakowski abp Marek Jędraszewski podczas swojej homilii z 15 sierpnia.
– Wolność ma swoją cenę. W tę cenę wchodzi honor. Wolności nie kupuje się za pieniądze. Bo to już nie jest wolność, a zniewolenie, za którym pójdą kolejne etapy upadlania własnej duszy – powiedział hierarcha.
W podobnym tonie apelowała do radnych także była premie Beata Szydło.
Czytaj też:
Ks. prof. Oko: Członkowie homoseksualnych klik niszczą KościółCzytaj też:
Seks-edukacja od żłobka i gender w matematyce. Hiszpania znów szokuje