Ciecióra: Niemcy szukają rynku zbytu kosztem europejskiego rolnictwa

Ciecióra: Niemcy szukają rynku zbytu kosztem europejskiego rolnictwa

Dodano: 
Poseł Krzysztof Ciecióra
Poseł Krzysztof Ciecióra Źródło: PAP / Leszek Szymański
Wszystkie produkty które w Polsce wytwarzamy i chcemy sprzedawać w państwach UE, będą przywiezione z Ameryki Południowej – mówi były wiceminister rolnictwa, poseł OdNowy Krzysztof Ciecióra w rozmowie z portalem DoRzeczy.pl.

DoRzeczy.pl: Klub Prawa i Sprawiedliwości uważa, że umowa, która ma zostać zawarta między Unią Europejską, a krajami Mercosur jest zagrożeniem dla europejskiego rolnictwa. Dlaczego?

Krzysztof Ciecióra: Jeśli umowa wejdzie w życie, to europejski rynek zaleją produkty z Ameryki Południowej, produkowane przez rolników, którzy nie mają żadnych ograniczeń w produkcji i wymagań, jakie są egzekwowane od europejskich rolników i narzucane przez Unię Europejską. To jest oczywista nierówność i stawianie naszych rolników na przegranej pozycji.

Czyli polscy hodowcy oraz sadownicy będą mocno zagrożeni?

Wszystkie produkty, które w Polsce wytwarzamy i chcemy sprzedawać w państwach UE, będą przywiezione z Ameryki Południowej. Nie jest powiedziane czy produkty z Mercosur zaleją np. Polskę. One mogą zalać Niemców, bo oni są tym najbardziej zainteresowani, zatem wówczas przestaną kupować nasze produkty i będziemy stratni.

Z jednej strony produkty z Ameryki Południowej, a z drugiej Ukraina. Gdzie tu logika?

W związku z tym protestują rolnicy we Francji oraz Polsce. Jesteśmy ostatnią ostoją rozsądku. Do podpisania umowy prą Niemcy i zbudowana przez nich koalicja. Paradoks polega na tym, że w 2019 roku rząd Mateusza Morawieckiego zablokował tę umowę, poprzez stworzenie koalicji blokującej, jednak dziś zmienił się rząd w Polsce i obecne władze nie robią tego, choć mogłyby grać na zablokowanie umowy.

Mamy w obiegu teorię, że Niemcom tak bardzo zależy na tej umowie, ponieważ chcą wymienić się z Ameryką Południową na produkty. Niemcy dają samochody, Ameryka Południowa produkty spożywcze. Co pan na to?

To bardzo możliwa teoria, ponieważ Niemcy więcej importują żywności, niż jej produkują. Nie są samowystarczalni. Ich głównym obszarem gospodarczym jest motoryzacja oraz przemysł chemiczny. Oni chcą te produkty wytransferować do Ameryki Południowej, bo rynek chiński dla nich się zamyka, rynek USA się zamyka, więc szukają zbytu. Problem w tym, że robią to kosztem europejskich rolników.

Czytaj też:
PiS oficjalnie przedstawi kandydata na prezydenta. Padła data
Czytaj też:
Afera wizowa. Komisja złoży 11 zawiadomień, znane nazwiska na liście

Źródło: DoRzeczy.pl
Czytaj także