Pytany w programie "Newsroom" portalu Wirtualna Polska o ewentualne wyjście Polski z Unii Europejskiej poseł Marek Suski odparł, że miejsce Polski jest w Unii i prędzej Polska zostanie z niej wyrzucona niż sama ją opuści.
– Jesteśmy w Unii Europejskiej, jesteśmy przez Unię wściekle atakowani, można powiedzieć, że mają duże wsparcie m.in. Donalda Tuska, który nie szczędzi słów krytyki pod adresem Polski, a jednocześnie mówi, że trzeba się zabezpieczyć przed wyjściem z Unii.to, co oni robią, to jest właściwie prowadzenie do polexitu, bo różne rezolucje potępiające Polskę, karanie Polski, wspieranie tych kar to jest coś, co zmierza w kierunku wyrzucenia Polski z UE – powiedział polityk.
Suski powołał się na niedawno przyjętą przez Prawo i Sprawiedliwość uchwałę w tej sprawie.
– Podjęliśmy uchwałę, że nasze miejsce jest w Unii Europejskiej, w NATO, tyle że w takiej Unii, która szanuje nasze prawa, która traktuje nas po partnersku i która po prostu nie ma odlotów różnych ideologicznych – stwierdził.
"Nie chcemy być w kołchozie europejskim"
Zdaniem Marka Suskiego gdyby pomysły takie jak np, zamknięcie z dnia na dzień kopalni w Turowie zostały wprowadzone, to mielibyśmy do czynienia z dominacją unijną, a nie partnerską relacją. – Niemcy nam wyrządzili tyle krzywd w historii, że my nie chcemy, żeby nam narzucali swoje prawa i zasady. Chcemy żyć po swojemu i oczywiście być w Unii Europejskiej, a nie kołchozie europejskim – zadeklarował.
Polityk odniósł się również do ostatniego raportu Patryka Jakiego, w którym został przedstawiony bilans członkostwa Polski w Unii Europejskiej.
– Bycie w Unii ma swoje plusy, ale ma też swoje minusy. Nie możemy przełamywać rzeczywistości. Tak rzeczywiście na wejściu do Unii Polska w wielu kategoriach skorzystała, a w wielu straciła – powiedział.
Czytaj też:
Prof. Żerko: Wierność UE po grób to jakiś fetyszyzmCzytaj też:
Suski: Nie jesteśmy podludźmiCzytaj też:
Patryk Jaki: Krótki esej o "myślozbrodni"