Prof. Żerko: Wierność UE po grób to jakiś fetyszyzm

Prof. Żerko: Wierność UE po grób to jakiś fetyszyzm

Dodano: 
Zdjęcie ilustracyjne
Zdjęcie ilustracyjne Źródło:PAP / Jakub Kaczmarczyk
Zdaniem historyka prof. Stanisława Żerki, obecność Polski w UE jest potrzebna tak długo, jak jest to opłacalne dla naszych interesów narodowych.

Kilka tygodni temu do dyskursu publicznego powrócił temat polexitu. Opozycja przekonuje, że Prawo i Sprawiedliwość chce wyprowadzić nasz kraj z Unii Europejskiej. Politycy powołują się przy tym na wypowiedzi wicemarszałka Ryszarda Terleckiego oraz posła Marka Suskiego. W odpowiedzi na te zarzuty, partia rządząca przyjęła specjalną uchwałę, w której akcentuje wartość bycia w UE.

Tymczasem ciekawę opinię na ten temat przedstawił popularny na Twitterze historyk prof. Stanisław Żerko. "Nie widzę niczego złego w opuszczeniu przez Polskę jakiejś organizacji międzynarodowej, gdy np. dalsze członkowsko uderzałoby dotkliwie w poziom życia Polaków. Wierność przy UE po grób to jakiś fetyszyzm" – napisał ekspert ds. stosunków międzynarodowych z poznańskiego Instytutu Zachodniego.

Członkostwo w UE zapisane w konstytucji? Premier odpowiada na propozycję Tuska

W sobotę w Płońsku odbyła się Konwencja Krajowa Platformy Obywatelskiej. Jej celem było zatwierdzenie zmian w statucie partii (to m.in. wprowadzenie parytetów oraz zwiększenie liczby wiceprzewodniczących partii). Podczas wydarzenia głos zabrał p.o. przewodniczącego PO Donald Tusk.

Mimo przyjęcia 15 września przez Prawo i Sprawiedliwość uchwały wykluczającej możliwość polexitu, Donald Tusk jest przekonany, że obóz rządzący dąży do wyprowadzenia Polski z Unii Europejskiej.

– Wiem, że oni chcą i są w stanie wyprowadzić Polskę z UE. Wiem, że mało kto zdaje sobie sprawę, że żeby wyprowadzić Polskę z UE, wystarczy de facto jedno głosowanie, takie klasyczne, właśnie w nocy, gdzie wystarczy zwykła większość głosów – mówił Tusk na konwencji. – Oni swoimi głosami naprawdę dowolnej nocy mogą nas wyprowadzić z UE i wiemy że tego chcą, ale wmawiają wszystkim, bo też zrozumieli, że mogą z tego powodu przegrać wybory, jeśli Polacy to zrozumieją – kontynuował.

Były premier zaproponował rozwiązanie utrudniające ewentualne wyjście Polski z Unii. – Propozycja jest bardzo prosta, konkretna i jest zarówno testem na ich wiarygodność, jak i załatwi problem tego ryzyka, o którym mówię. Można zmienić jeden prosty zapis w Konstytucji – powiedział.

– Jest taki artykuł 90, gdzie można i powinniśmy de facto zapisać, że z UE można wyjść, jeśli będzie taka przynajmniej większość parlamentarna, jak była wtedy, kiedy wchodziliśmy do UE, a więc 2/3. My to możemy w kilka tygodni ustalić i przeprowadzić – stwierdził były szef Rady Europejskiej.

Do propozycji Tuska szef rządu odniósł się podczas konferencji prasowej w Dąbrowie Tarnowskiej

– Jest to element manipulacji i kłamliwej propagandy. PiS uważa, że miejsce Polski jest w UE. Warto też podkreślić, że jesteśmy suwerennym państwem, nie działamy pod dyktando Brukseli ani żadnej innej stolicy. Nasza suwerenność nie może być oddana tylko dlatego, że ktoś niewłaściwie interpretuje traktaty – mówił Mateusz Morawiecki.

Mateusz Morawiecki stwierdził, że partia rządząca jest gotowa na rozmowę na ten temat: – Pomijając propagandowy aspekt tego zagajenia, jesteśmy w stanie podjąć rzeczową dyskusję na ten temat.

Czytaj też:
"Bardzo niepokojące". Prof. Legutko: Trzeba zrobić wiele, by Unię ratować

Źródło: Twitter / TVP Info
Czytaj także