Na wstępie eurodeputowany zaznaczył, że na całym świecie debata polega na formułowaniu tez i ich uzasadnienia, a następnie na kontrze i kontrargumentach strony przeciwnej. "Tak się świat rozwija" – zaznacza.
"W Polsce zasłużonych profesorów, z ogromnym dorobkiem, z najlepszych polskich uczelni się odhumanizowuje. Upokarza, piętnuje, prostują ich »wojownicy klawiatury«. Tylko dlatego, że naruszyli »konsensus myślowy«, że Unia tylko daje" – pisze dalej Jaki.
Dalej polityk tłumaczy, na czym polega "odhumanizowanie".
"Tworzy się krzyczące okładki i tytuły atakujące ich personalnie. Kłamie się, że uczelnie się od nich odcinają (kiedy tylko potwierdzają zgodnie z prawdą, że nie uczelnia robiła raport tylko konkretni ludzie, którzy mają do tego prawo). To chyba coś innego niż »odcinanie się«. Każe się urządzać wobec nich ostracyzm, wyrzucać z pracy etc. Ludzie bez wykształcenia, typu Hołownia pouczają profesorów ekonomii jak liczyć" – kontynuuje.
"W przypadku sporu o praworządność mgr Kaleta czy Ozdoba nie mogą rozmawiać z profesorami. Co to za absurd krzyczy TVN! Jednak, kiedy dotyczy to tematów „tabu” tak system już nie działa. Byle anonimowy troll, który myli złotówki z euro może »naprostować« profesora" – czytamy.
"Wszystkie nawet najbardziej bzdurne krytyki raportu umieszcza się na głównych stronach. Odpowiedzi profesorów i inne opinie, albo się nie publikuje, albo umniejsza w tekście w proporcjach 95 do 5. Krytykom daje się okładki, a obrońcom ostatnie strony" – stwierdza Jaki.
"Tak to działa w Polsce. Wolny kraj. Wolność dotyczy jednak tylko „naszych”. Myślozbrodnia bowiem w 3RP jest najgorszą zbrodnią. Bez procesu, zarządza się wyrok w postaci przemocy medialnej. I tłucze do upadłego" – zakończył polityk Solidarnej Polski.
facebook
Raport Jakiego
Europoseł Patryk Jaki wraz z prof. Zbigniewem Krysiakiem i prof. Tomaszem Grosse zaprezentował w poniedziałek raport dotyczący ekonomicznego bilansu członkostwa Polski w Unii Europejskiej. Według danych przedstawionych podczas konferencji, w okresie 2004-2020 Polska otrzymała netto z Unii Europejskiej ok 593 mld złotych. W tym samym okresie bilans kwot wytransferowanych z Polski przez zachodnie firmy do zysków polskich przedsiębiorstw w UE wyniósł minus 981 mld złotych. Łącznie od momentu wejścia do UE Polska straciła 535 mld złotych, stwierdzili autorzy raportu.
Czytaj też:
Wykazywali "wielkie błędy" w raporcie. Jaki odpowiada krytykomCzytaj też:
Jaki o kosztach obecności w UE: Widać, że ruszyliśmy temat tabuCzytaj też:
Bilans Polski w UE. Prof. Krysiak wyjaśnia powody powstania raportu