Historia opowiedziana przez Michaela Sowę w jego literackim debiucie jest – dzięki książkom historycznym i filmom dokumentalnym – całkiem nieźle znana.
W połowie XIX w. do amerykańskiego Teksasu przeprowadziła się niemal cała Płużnica, śląska wioska położona niedaleko Strzelec Opolskich. Za wielką wodą przybysze założyli osadę nazwaną Panna Maria. Ten śląski exodus, który w sumie objął 2,3 tys. osób, zapoczątkował franciszkanin, ks. Leopold Moczygemba, pochodzący z tejże Płużnicy, który w Ameryce prowadził pracę duszpasterską w okolicach San Antonio. Przypomniawszy sobie o rodzinie, postanowił ściągnąć ją do Teksasu, a w ślad za nią podążyły inne familie, sąsiedzi, znajomi. O losach pierwszej, 150-osobowej grupy, dla której ksiądz odprawił nabożeństwo w Wigilię 1854 r., opowiada powieść Michaela Sowy „Tam, gdzie nie pada”.
Źródło: DoRzeczy.pl
© ℗
Materiał chroniony prawem autorskim.
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.