Jak podały media, po ataku somalijskiego zamachowca na konserwatywnego i katolickiego polityka, Davida Amessa, została udzielona pomoc medyczna, jednak obecne na miejscu służby nie dopuściły do umierającego księdza z ostatnim namaszczeniem. Poseł zmarł na miejscu wskutek ran zadanych nożem, nie opatrzony świętymi sakramentami.
Znaczenie sakramentów w godzinie śmierci
Głos w sprawie zabrał bp Mark Davies z Shrewsbury, występując do ustawodawców z apelem o zwiększenie prawnego uznania dla posługi sakramentalnej przy umierających. „Każdy katolik chrześcijanin ma nadzieję otrzymać sakramenty oraz towarzyszenie modlitwy Kościoła w ostatecznej potyczce naszego życia” – przypomniał hierarcha.
- Każdy wierzący katolik pragnie po raz ostatni usłyszeć słowa przebaczenia i rozgrzeszenia przez Chrystusa; być wzmocnionym łaską namaszczenia; wraz z zapewnieniem modlitwy Kościoła i zawsze, gdy jest to możliwe, przyjąć Komunię Świętą – dodał.
Potrzebne prawne regulacje w sprawie ostatniego namaszczenia
Bp Davies zauważył, że zwyczaj ten jest dobrze rozumiany w szpitalach czy domach pomocy, ale, jak widać, nie zawsze respektowany w sytuacjach krytycznych, jak przypadek morderczego ataku. „Mam nadzieję, że z tej straszliwej tragedii może wyniknąć lepsze zrozumienie znaczenia godziny śmierci dla chrześcijan i działania Kościoła jako „posługi ratunkowej”. Niech sir David spoczywa w pokoju” – powiedział biskup.
Na miejsce zajścia udał się ks. Jeff Woolnough z pobliskiej parafii św. Piotra, gdy tylko dowiedział się o ataku na katolickiego posła. Według doniesień potwierdzonych przez policję, poprosił on o wpuszczenie do umierającego, ale funkcjonariusze odmówili. Wobec tego ksiądz podjął modlitwę różańcową stojąc przed kordonem policji.
Katoliccy komentatorzy krytykują decyzję policji hrabstwa Essex i zwracają przy tym uwagę na brak stosownych regulacji prawnych. „Brak ogólnokrajowej polityki w sprawie ostatniego namaszczenia oznacza, że dostęp księdza do osoby umierającej może zależeć od okoliczności (zrozumiałe, ponieważ nie chce się przeszkadzać policji w wykonywaniu obowiązków) – albo, co jest o wiele mniej wybaczalne, od upodobań religijnych poszczególnych oficerów dyżurnych” – napisał Tim Stanley na łamach The Telegraph.
Czytaj też:
Zamordował brytyjskiego posła. Media ujawniają tożsamość sprawcyCzytaj też:
Wielka Brytania. Zabójcą Davida Amessa SomalijczykCzytaj też:
Wielka Brytania: Konserwatywny poseł zamordowany w swoim biurze