„Był moment, gdy Marcin P. chciał zostać świadkiem koronnym i dzielić się wiedzą na temat piramidy finansowej, którą stworzył. Być może już dziś wiedzielibyśmy, kto go osłaniał i pomógł mu stworzyć Amber Gold. I dokąd wyprowadzono setki milionów należących do Polaków” – czytamy w najnowszym numerze tygodnika „W Sieci”.
Dziennikarze podkreślają, że w sprawie Amber Gold istnieją dwa zasadnicze okresy. Pierwszym z nich jest samo rozwijanie interesu, zakładanie nowych oddziałów, potężna kampania reklamowa oraz zakładanie kolejnych spółek. Drugi okres to powstanie linii lotniczych OLT Express, które jak wskazują, miały być miejscem wyprowadzania pieniędzy z piramidy finansowej.
Autorzy tekstu zwracają uwagę, że na pewnym etapie śledztwa, Marcin P. zastanawiał się nad pozostaniem świadkiem koronnym w sprawie. Opieszałość i nieudolność w funkcjonowaniu służb specjalnych miały spowodować, że ostatecznie do tego nie doszło.
Czytaj też:
Właściciele Amber Gold staną w marcu przed komisją śledczą