Głośny proces Kyle’a Rittenhouse’a pokazał, że w kwestiach rasowych lewa strona amerykańskiej sceny politycznej za nic ma fakty. Liczy się tylko ideologia – biały mężczyzna z bronią to prawie na pewno rasista i dlatego musi być winny.
Największe amerykańskie media i politycy Partii Demokratycznej wydali wyrok od razu. Siedemnastoletni Kyle Rittenhouse, który w sierpniu zeszłego roku zastrzelił podczas zamieszek w mieście Kenosha dwie osoby, musiał być białym suprematystą. W tej opowieści zastrzeleni byli pokojowymi demonstrantami, którzy podczas manifestacji w obronie praw czarnej ludności zostali napadnięci przez ziejącego nienawiścią białego nastolatka z karabinem półautomatycznym. Wydanie takiego wyroku było tym łatwiejsze, że Kyle Rittenhouse dał się poznać w mediach społecznościowych jako osoba wspierająca służby mundurowe, a na dodatek zwolennik Donalda Trumpa. Joe Biden z miejsca ogłosił wówczas na Twitterze, że Rittenhouse to biały suprematysta.
© ℗
Materiał chroniony prawem autorskim.
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.