NOTATNIK MALKONTENTA | Podczas gdy większość publicznej uwagi była skupiona na nowych covidowych restrykcjach, pan prezydent łaskaw był podpisać nowelizację przepisów, wprowadzającą horrendalne podwyżki mandatów.
W praktyce karę w wysokości minimum półtora tysiąca złotych będzie można otrzymać za wykroczenie absolutnie banalne i niestwarzające żadnego zagrożenia – np. za blokowanie ruchu w warunkach recydywy. Wystarczy więc, że rok wcześniej przekroczyliśmy prędkość, a teraz nie zdążyliśmy zjechać ze skrzyżowania, a zmieniło się światło – i bach, półtora patyka wpada do budżetu. I taki właśnie – fiskalny – jest oczywiście główny cel tej hucpy. Spodziewajmy się zintensyfikowanych milicyjnych łapanek, bo budżet jest w pilnej potrzebie.
© ℗
Materiał chroniony prawem autorskim.
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.