Z najnowszego sondażu Ipsos-Sopra Steria dla dziennika „Le Monde” wynika, że rywalką Macrona może zostać kandydatka centrowej Partii Republikańskiej Valérie Pécresse, która niedawno wygrała prawybory w swojej formacji. Badanie pokazało również rosnący elektorat negatywny względem Macrona.
Pécresse kontra Macron?
Według badania Pécresse przejmuje zarówno część elektoratu Macrona, jak i kandydatów uznawanych za prawicowych, który wiąże z nią nadzieje na odsunięcie urzędującego prezydenta.
Sondaż z 18 grudnia na próbie 10 928 osób, daje Macronowi 24 proc., co oznacza stratę 1,5 proc., a Pécresse 17 proc. Jest to kolejny sondaż po ogłoszeniu startu kandydatki Republikanów, dający jej awans do drugiej tury.
Le Pen i Zemmour poza drugą turą
Obydwoje kandydaci prawicy, Marine Le Pen i Eric Zemmour odnotowali wynik na poziomie 14,5 proc. Na piątej pozycji uplasował się Yannick Jadot z Zielonych, a za nim skrajnie lewicowy kandydat ze Zbuntowanej Francji Jean-Luc Mélenchon – obydwaj po 8,5 proc.
Szczegółowe wyniki wskazują na wzrost notowań Pecresse kosztem po 1,5 proc. elektoratu Macrona i Zemmoura. 1 pkt. proc. zabiera Le Pen.
Udział w wyborach zadeklarowało 61 proc. uczestników sondażu, a 30 proc. głosujących, zmieniła swoje zdanie w ciągu ostatnich dwóch miesięcy. 47 proc. ankietowanych jest zdania, że ich wybór może się jeszcze zmienić.
Rekonkwista. Apel do wyborców Zjednoczenia Narodowego i Republikanów
Komentatorzy francuskiej sceny politycznej podkreślają, że podział głosów prawicowego elektoratu pomiędzy Le Pen a Zemmoura może finalnie spowodować, że żadne z nich nie zakwalifikuje się do drugiej tury.
Zemmour oficjalnie zainaugurował swoją kampanię na początku grudnia. Złożył szereg deklaracji programowych i zwrócił się do wyborców Le Pen i skrytykował Macrona. Prawicowy kandydat na urząd prezydenta oficjalne ogłosił zainicjowanie ruchu politycznego Rekonkwista.
Zemmour zaapelował też do wyborców Republikanów i Zjednoczenia Narodowego o dołączenie do jego formacji.
Z kolei kandydująca na urząd prezydenta Francji Marine Le Pen, szefowa francuskiego Zjednoczenia Narodowego (wcześniej Front Narodowy) zaapelowała do niego o rezygnację z kandydowania w wyborach prezydenckich i poparcia jej kandydatury.
Na przestrzeni ostatnich kilku miesięcy prawicowy publicysta regularnie zyskuje ogromną popularność, szczególnie wśród konserwatywno-wolnościowo nastawionych Francuzów. Nazywany jest niekiedy "francuskim Trumpem". Według większości sondaży Zemmour zajmuje trzecią pozycję, ale niewiele dzieli go od Le Pen.
Czytaj też:
Witt: Francuski miliarder rzucił wyzwanie mediom głównego nurtu. Wspiera ZemmouraCzytaj też:
Francuski analityk: To nie Le Pen jest figurą w planach Kremla