Sondaż prezydencki we Francji. Na prawicy wyrównany wyścig o drugą turę

Sondaż prezydencki we Francji. Na prawicy wyrównany wyścig o drugą turę

Dodano: 
Marine Le Pen, przewodnicząca francuskiego Zjednoczenia Narodowego
Marine Le Pen, przewodnicząca francuskiego Zjednoczenia Narodowego Źródło:PAP/EPA / IAN LANGSDON
Z najnowszego sondażu prezydenckiego we Francji wynika, że pierwszą turę wygrałby Emmanuel Macron. W drugiej, czoła stawić może mu któryś z kandydatów prawicowych.

Nowy sondaż został opublikowany w środę 20 października przez Ifop-Fiducial. Ankietę przeprowadzono w dniach 14-15 października, czyli niecałe pół roku przed wyborami.

Le Pen czy Zemmour?

Sprawdzono różne konfiguracje kandydatur. Badanie pokazało, że urzędujący prezydent Emmanuel Macron może liczyć na wynik rzędu od 24 do 27 proc. głosów. Na drugim miejscu znalazła się przewodnicząca Zjednoczenia Narodowego Marine Le Pen z wynikiem pomiędzy 17 a 18 proc.

Podium zamyka zyskujący coraz większą popularność prawicowy pisarz i publicysta Eric Zemmour – pomiędzy 16 a 17 proc.). Zemmour oficjalnie nie ogłosił jeszcze swojego startu na prezydenta, ale według francuskich mediów wszystko wskazuje na to, że niedługo to zrobi.

Elektorat lewicy stawia na Macrona

Na czwartym miejscu uplasował się reprezentujący centroprawicę Xavier Bertrand z 15 proc. głosów, a za jego plecami kandydaci ze środowiska Republikanów – Valérie Pécresse i Michel Barnier – oboje w okolicy 10 proc..

Sondaż pokazał też, że wyborcy skrajnej lewicy i centrolewicy zamierzają poprzeć Macrona. Kandydaci stricte socjalistyczni i komunistyczni nie mają szans na przedarcie się do drugiej tury.

Najwyższy wynik po lewej stronie sceny politycznej osiągnął w ankiecie skrajnie lewicowy Jean-Luc Mélenchon – od 8 do 8,5 proc. Z kolei reprezentujący Zielonych Yannick Jadot – 7 proc., a socjalistka oraz mer Paryża Anne Hidalgo od 6 do 6,5 proc.

Czytaj też:
"Ozdrowieńczy standard dla Europy". Eric Zemmour broni Polski
Czytaj też:
Kolejni francuscy politycy popierają wyrok polskiego TK

Źródło: Ouest France/ nczas.com
Czytaj także