W rozmowie z "Gazetą Wyborczą" polityka Platformy Obywatelskiej przyznał, że "wniosek jeszcze nie dotarł do Senatu".
– Jak tylko dotrze i będzie spełniał wszystkie wymagane kryteria formalne, zostanie skierowany do komisji regulaminowej. I nie ma tu żadnej złośliwości z naszej strony, co zarzuca nam część prawicowej sceny politycznej, wcześniejszy wniosek nie spełniał po prostu tych kryteriów – stwierdził Grodzki.
– Ze swojej strony dodam, że chciałbym by prokuratura Zbigniewa Ziobry zajęła się z taką samą żarliwością jak mną, także innymi sprawami, np. wnioskiem Najwyższej Izby Kontroli dotyczącym wyparowania 280 mln z Funduszu Sprawiedliwości, bo przypominam, że NIK złożyła do Prokuratury aż pięć zawiadomień o popełnieniu przestępstwa tej sprawie, Więc oczekiwałbym podobnego zaangażowania prokuratury – dodał Marszałek Senatu.
Wniosek prokuratury
W środę Prokurator Generalny Zbigniew Ziobro ponownie skierował do Senatu wniosek o uchylenie immunitetu marszałkowi Tomaszowi Grodzkiemu.
W połowie grudnia Prokuratura Okręgowa w Warszawie przekazała, że wszczęła śledztwo ws. przekroczenia uprawnień poprzez pozostawienie bez biegu wniosku szczecińskiej prokuratury o uchylenie immunitetu marszałkowi Senatu.
Sprawa Grodzkiego
Przypomnijmy, że prokuratura chce postawić marszałkowi Senatu zarzuty związane z korupcją. Tomasz Grodzki miał przyjmować łapówki w czasie, gdy pracował w jednym ze szczecińskich szpitali.
W śledztwie dotyczącym przyjmowania łapówek przez polityka PO prokuratura przesłuchała 200 świadków, wyodrębniono 14 zdarzeń o charakterze korupcyjnym. 4 z nich nie uległy przedawnieniu.
W połowie października wicemarszałek Senatu Bogdan Borusewicz, powołując się na uchybienia formalne wniosku prokuratury, zdecydował, że wniosek dot. odebrania immunitetu Tomaszowi Grodzkiemu nie zostanie poddany pod głosowanie.
Czytaj też:
Kolejny wniosek prokuratury o uchylenie immunitetu GrodzkiemuCzytaj też:
Grodzki: Intuicja podpowiada mi, że podsłuchiwanych było więcej