Nazwano kiedyś Philipa K. Dicka „Dostojewskim science fiction”. Nie widzę powodu, by Williama Lindsaya Greshama nie nazwać „Dostojewskim kryminału noir”.
„Zaułek koszmarów” to powieść znakomita i wybijająca się ponad typowe bestsellery literatury gatunku. Zasługuje na równie wielką uwagę co najlepsze książki Raymonda Chandlera czy Jamesa Ellroya. Książka ukazała się oryginalnie w roku 1946, natychmiast budząc uznanie i kontrowersje, ale – jak dodaje autor świetnego wstępu Nick Tosches – była „jednocześnie potępiana i zakazana.
© ℗
Materiał chroniony prawem autorskim.
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.