Szefowa brytyjskiej dyplomacji zwróciła uwagę, że gdyby Federacja Rosyjska poważnie podchodziła do negocjacji, to nie prowadziłaby bezlitosnych bombardowań obiektów cywilnych.
– Jeśli kraj poważnie myśli o negocjacjach, nie bombarduje w tym momencie bez skrupułów ludności cywilnej – powiedziała Truss w wywiadzie dla "The Times". Minister dodała, że jest nastawiona "bardzo sceptycznie" do toczących się negocjacji. W jej ocenie Rosja usiłuje pod płaszczykiem dyplomacji przegrupować swoje siły.
– Nie widzimy żadnego poważnego wycofania wojsk rosyjskich ani żadnych poważnych propozycji na stole – poinformowała polityk. Liz Truss stwierdziła również, że „Rosjanie kłamali i kłamali, i kłamali”.
– Obawiam się, że negocjacje to kolejna próba odwrócenia uwagi i stworzenia zasłony dymnej – skwitowała szefowa brytyjskiego MSZ dodając, że Ukraina jako suwerenny naród ma jednak pełne prawo podejmować wszelkie procesy negocjacyjne, jakie uzna za stosowne.
Zełeński: Nadszedł czas na konstruktywne rozmowy
W nocy z piątku na sobotę prezydent Ukrainy opublikował na Facebooku kolejne ważne nagranie. Wezwał w nim do konstruktywnych rozmów pokojowych.
– Nadszedł czas na spotkanie, czas na rozmowy – powiedział Wołodymyr Zełeński. Prezydent ocenił, że jest to "jedyna szansa dla Rosji, by ograniczyć szkody spowodowane jej własnymi błędami".
– Czas przywrócić integralność terytorialną i sprawiedliwość dla Ukrainy. W przeciwnym razie straty Rosji będą tak duże, że jedno pokolenie nie wystarczy, by je odrobić – ostrzegł prezydent Ukrainy.
Czytaj też:
Szefowa MSZ Wielkiej Brytanii: Trzeba powstrzymać Putina za wszelką cenęCzytaj też:
Macron ponownie zażądał od Putina wstrzymania walk. Otrzymał krótką odpowiedź