"To próba siłowej federalizacji wspólnoty". Zalewska o rezygnacji z zasady jednomyślności w UE

"To próba siłowej federalizacji wspólnoty". Zalewska o rezygnacji z zasady jednomyślności w UE

Dodano: 
Anna Zalewska, Poseł do PE, Grupa Europejskich Konserwatystów i Reformatorów
Anna Zalewska, Poseł do PE, Grupa Europejskich Konserwatystów i Reformatorów 
To bezwzględne wykorzystywanie sytuacji na świecie – oceniła europoseł Anna Zalewska, odnosząc się do propozycji rezygnacji z prawa weta w UE.

Na antenie telewizji wPolsce.pl europoseł Prawa i Sprawiedliwości podkreśliła, że próba federalizacji Unii Europejskiej "nie jest nowością i takie zakusy były już wcześniej". – Mówi się w Unii, że jest źle, a będzie jeszcze gorzej i potrzebujemy Komisji Europejskiej, jako rządu, który się wszystkim zajmie i zastąpi rządy państw członkowskich – wskazywała Anna Zalewska. Jej zdaniem, to tłumaczy dlaczego "nie będzie potrzeby” weta i dyskusji. – Tak się narzuca decyzje innym krajom członkowskim – komentowała polityk.

"Nie ma już Unii, o której myśleli jej założyciele"

– Oprócz tego, że toczy się dyskusja dotycząca jednomyślności, to wykorzystuje się różne instytucje, NGOs, by podeprzeć się nimi i powiedzieć, że należy zmienić traktaty – wskazała eurodeputowana. Podkreśliła, że nie ma już tej Unii, o której myśleli założyciele.

Jak zauważa Zalewska, w UE to konserwatyści pilnują przestrzegania traktatów. – Widzimy słynny pakiet Fit for 55. Celowo unika się w nim jednomyślności, celowo wprowadza się niewłaściwą podstawę prawną. Tymczasem ten pakiet mówi o podatkach, mówi o kwestiach zagospodarowania przestrzennego, a jest to przecież zastrzeżoną domeną dla państw członkowskich – tłumaczyła polityk. Według europoseł, chodzi o to, by Komisja Europejska objęła "wielką władzę".

Pakiet Timmermansa z myślą o energetycznej hegemonii Niemiec

Zalewska zwróciła uwagę, że pakiet Fit For 55 napisany został pod Nord Stream 2. – To Niemcy miały być tym energetycznym hegemonem. To także pomysł na to, by to obywatele finansowali politykę, na którą się nie zgadzają. To oni będą płacili nowe podatki – przekonywała europoseł.

Eurodeputowana przyznała, że powstały "szokujące raporty, z których wynika, że 70 proc. instytucji finansowych zaangażowanych w ETS jest zarejestrowanych w rajach podatkowych". Gwarantuję państwu, że były wśród nich instytucje rosyjskie. To one decydowały o tym ile obywatele Europy płacą co miesiąc za energię – mówiła Anna Zalewska.

Czytaj też:
"To wielki błąd". Kuźmiuk o odejściu UE od zasady jednomyślności
Czytaj też:
"Moje pokolenie ze schabowego nie zrezygnuje". Sawicki o zakazie hodowli zwierząt

Źródło: wPolsce.pl
Czytaj także