Wyjątkowo zimny maj
  • Krzysztof MasłońAutor:Krzysztof Masłoń

Wyjątkowo zimny maj

Dodano: 
Maciej Maleńczuk
Maciej Maleńczuk Źródło: PAP / Rafał Guz
Rysa na szkle II Festiwale czas zacząć. Nie takie one jak przed laty, ale przecież coroczne spędy pieśniarzy, piosenkarzy, zapiewajłów i pospolitych wyjców wbrew wszelkim niesprzyjającym okolicznościom mają się nadspodziewanie dobrze.

Co podtrzymują telewizje, finansując te imprezy przynależne – mogłoby się wydawać – zamierzchłej już epoce, do tego w naszym pięknym kraju słusznie uznanej za głęboko niesłuszną. Jako pierwszy wystartował Sopot. Kiedyś śpiewy w tamtejszej Operze Leśnej odbywały się pod końcu sierpnia, kończąc festiwalowy sezon, dziś go otwierają. Był to festiwal międzynarodowy, stał się krajowy, ale za to pisany jest obecnie światowo, bo przez „v”. W efekcie przez trzy dni w końcówce maja Polsat pokazywał narodowi, w przerwach między reklamami, Polsat Superhit Festival. Jak go zwał, tak zwał, sam Polsat też długo był pomarańczowy, ale się zażółcił, a i zazielenił, odkąd Grupa Polsat Plus tak się przejęła ociepleniem klimatycznym, czystą Polską i wszystkim, co ekologiczne, że nawet Krzysztof Ibisz, ze stacją z ul. Ostrobramskiej związany od zawsze, propaguje teraz zdrowy tryb życia, choć jako żywo zaczynał swą karierę od Polskiej Partii Przyjaciół Piwa.

Cały felieton dostępny jest w 22/2022 wydaniu tygodnika Do Rzeczy.

Czytaj także