W środę, po całodniowych obradach, Senat przyjął nowelę ustawy o Sądzie Najwyższym, likwidującą Izbę Dyscyplinarną. Za nowelą zagłosowało wszystkich 97 senatorów uczestniczących w głosowaniu. Senat wprowadził 29 poprawek. Większość z nich przyjęto przy poparciu 53 głosujących senatorów, czyli tzw. paktu senackiego. Teraz nowela wróci do Sejmu, który będzie mógł przyjąć projekt z poprawkami, albo usunąć poprawki i przyjąć ustawę w takiej formie, w jakiej przegłosował ją w ubiegłym tygodniu.
Jakie zmiany w ustawie?
Przyjęte przez Senat poprawki zakładają m.in., że 33 kandydatów na sędziów do Izby Odpowiedzialności Zawodowej byłoby losowanych spośród sędziów mających co najmniej 7-letni staż orzekania w Sądzie Najwyższym.
Poprawki przewidują też uznanie za nieważne i pozbawione skutków prawnych wszystkich orzeczeń zapadłych w Izbie Dyscyplinarnej. Zawieszeni przez te Izbę sędziowie mieliby powrócić na swoje stanowiska i przez kolejne trzy lata nie mogliby być przeniesieni do innego wydziału bez ich zgody.
Zgodnie z poprawkami sędziowie Izby Dyscyplinarnej mieliby przestać orzekać w Sądzie Najwyższym w dniu wejścia w życie noweli i nie mogliby już orzekać w Izbie by Odpowiedzialności Zawodowej, ani w Sądzie Najwyższym.
Kaleta o poprawkach Senatu
– To jest niedopuszczalne. Artykuł 180 konstytucji mówi wprost o nieusuwalności sędziów. Dodatkowo, zakazywanie komuś możliwości kandydowania do urzędu publicznego, jest kolejnym złamaniem konstytucji. Praw publicznych pozbawić może tylko wyrok sądu, a nie ustawodawca – komentuje treść poprawek opozycji wiceminister sprawiedliwości Sebastian Kaleta.
– To tak jakby zakazać startować w najbliższych wyborach politykom Platformy Obywatelskiej, gdyż tak to sobie założył ustawodawca – stwierdził polityk, dodając, że "opozycja oszalała".
– W swojej nienawiści do formacji, która wygrała wybory, chce tworzyć alternatywne państwo, w którym nie uznaje się, że funkcjonują konstytucyjne organy – podkreślił dalej Kaleta.
Czytaj też:
Kompromis ws. KPO. 116 kamieni milowych, na które zgodził się PiSCzytaj też:
Zmiany w rządzie. Nowe stanowisko dla Anity Czerwińskiej