Ofertę podobnego spokoju daje w końcu każdy system imperialnej dominacji. Żeby taką ofertę odrzucić, potrzebna jest odwaga. Odwaga ofiar agresji, które nie chcą pozostać tylko biernymi ofiarami, jest czarną dziurą imperiów. Była potrzebna wiele razy w Polsce. Runęły w końcu Rzesza Bismarcka i Rzesza Hitlera, imperium Habsburgów i imperium carów, runął nawet Związek Sowiecki. Bez odwagi tych, którzy te imperia rozbijali od środka (oczywiście nie tylko Polaków), nie byłoby to możliwe.
Już jednak w 1989 r. ogłoszono Koniec Historii. Reklamodawcy tego hasła zapewniali, że odwaga już nie będzie konieczna, bo już nie będzie zniewolenia ani przemocy. Przynajmniej nie w Europie. Ostatnie imperium upada, a my „wchodzimy do Europy”. No, ewentualnie będzie jeszcze potrzebna odwaga zmierzenia się z dziedzictwem własnej wspólnoty historyczno-kulturowej, które powinno być odrzucone – jako nienormalne, niepasujące do nowego wspaniałego świata, który się przed nami otwierał.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.